Mimo deszczowej aury w lipcowy poranek 2023 r., na terenie położonego na północy Indii klasztoru Namgyal, zebrało się kilka tysięcy ludzi. Wszyscy przybyli w to miejsce, by uczcić 88. urodziny Dalajlamy. W pewnym momencie z jednego z pomieszczeń, przy akompaniamencie śpiewających kobiet w tradycyjnych tybetańskich strojach, wyszedł jubilat. Podtrzymywany przez mnichów przeszedł powoli przez dziedziniec, pozdrawiając tłumy wiernych. Przywitawszy się z przedstawicielami tybetańskiego rządu na uchodźstwie Jego Świątobliwość usiadł w specjalnie przygotowanym dla niego fotelu. Gdy skończyły się pokazy tańca, występy muzyczne i przemówienia, zabrał głos. Zapewnił, że choć ma już 88 lat, czuje się o wiele młodszy. „Wciąż mam siły, by służyć wam przez kolejne dekady”, przekonywał zebranych.
Następnie, jakby na potwierdzenie tych słów, uśmiechnął się, pokazując zęby i podkreślając, że wszystkie wciąż są jego. Na zakończenie stwierdził, że planuje żyć co najmniej 113 lat, a do kwestii swojej reinkarnacji odniesie się w wieku lat 90. Mimo tych zapewnień w Pekinie już ruszyły przygotowania do odejścia Dalajlamy. Mogą one doprowadzić nie tylko do poważnego kryzysu religijnego, ale także politycznego, między światowymi mocarstwami.
Autorytet przez pokolenia
Od niemal 700 lat Tybetańczycy wierzą, że ich najważniejsi lamowie, na czele z Dalajlamą, są tulku, czyli istotami, które po śmierci świadomie wybierają swoje kolejne wcielenie. Przez te wszystkie stulecia reinkarnacja stała się kluczową częścią procesu budowania religijnego autorytetu Dalajlamów w następnych pokoleniach. – Zarówno przed chińską inwazją na Tybet [w 1950 r. – red.], jak i po niej, Dalajlama był postacią, która wszystko jednoczyła i utrzymywała w całości. Mechanizm ten opiera się na charyzmie oraz na wierze, że może on mieć, przynajmniej w niektórych wcieleniach, wyjątkowe zdolności. Stąd też naturalne jest, że reinkarnacja stała się tradycyjną metodą wyboru przywódcy wśród ludzi wierzących, że tylko tak rozpoznają w kimś wyjątkowe umiejętności – mówi „Plusowi Minusowi” prof. Robert Barnett, specjalista ds. chińskiej polityki oraz historii Tybetu ze Szkoły Studiów Orientalnych i Afrykańskich Uniwersytetu Londyńskiego.
Czytaj więcej
Japonia bywa postrzegana jako państwo pod wieloma względami dziwaczne: kraina subkultur, perwersji oraz horrorów. A jednak jest bliższa Zachodowi, niż się wydaje.
Do tej pory, od 1391 r. Dalajlama miał reinkarnować się 13 razy. To, gdzie odrodzi się kolejny duchowy przywódca ustalane jest w aurze mistycyzmu, na podstawie dość skomplikowanych zasad i praw.