W 2000 roku na terenie byłego obozu zagłady w Sobiborze rozpoczęto badania archeologiczne mające na celu ustalenie dokładnej lokalizacji grobów masowych ze szczątkami ofiar oraz pozyskanie nowych informacji dotyczących topografii miejsca zbrodni. Podczas prac wykopaliskowych natrafiono m.in. na fundamenty komór gazowych wysadzonych przez załogę SS w trakcie likwidacji obozu, pozostałości tunelu ucieczkowego wykopanego przez więźniów Lager III i studni w Lager I. Określono także przebieg drogi do komór gazowych oraz lokalizację tzw. baraku fryzjerskiego.
Oprócz pozostałości infrastruktury obozowej, materialnymi dowodami zbrodni popełnionych w SS-Sonderkomando Sobibor są tysiące odnalezionych w ziemi przedmiotów należących do ofiar. Pakowane do walizek na chwilę przed opuszczeniem domu naczynia, sztućce, odzież i lekarstwa miały ułatwić „przesiedleńcom” rozpoczęcie życia w nowym, nieznanym bliżej miejscu. Noszone w kieszeniach czy torebkach przedmioty były nieodłączną częścią ich codzienności sprzed Holokaustu. Niestety, tylko w przypadku nielicznych z nich możliwa jest identyfikacja właścicieli i przywrócenie pamięci ofiarom niemieckich zbrodni z imienia i nazwiska. Wobec anonimowości większości pomordowanych w czasie Holokaustu, każda indywidualna historia nabiera szczególnej wartości. Pozwala zwrócić tożsamość konkretnemu człowiekowi, dać wyobrażenie o jego życiu sprzed wojny oraz drogi, jaką został zmuszony przebyć przed śmiercią.
Czytaj więcej
Mija 80. rocznica największego masowego mordu, jakim była koordynowana przez Odila Globocnika akcja „Reinhardt”, która pochłonęła 2 miliony ludzkich istnień. Niestety, to wydarzenie wciąż za mało rezonuje w powszechnej świadomości - mówi Tomasz Kranz, dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku.
Osobiste świadectwa
Osobiste przedmioty ofiar Sobiboru to zarówno nieistotne na pierwszy rzut oka drobiazgi, jak i obiekty wyjątkowe, o charakterze dekoracyjnym czy pamiątkowym. Kilka dziesięcioleci w ziemi przetrwały jedynie przedmioty wykonane z materiałów trwałych, takich jak metale, tworzywo sztuczne i szkło. Są wśród nich okulary, klucze do mieszkań, maszynki do golenia, nożyczki, opakowania po lekarstwach i różnego rodzaju pojemniki. Po portmonetkach i torebkach pozostały tylko elementy zapięć, po obuwiu – stalowe noski, podkówki i fragmenty skóry. Z ubrań zachowały się guziki wykonane z tworzywa sztucznego, mosiądzu lub masy perłowej. Dużą część rzeczy osobistych stanowi biżuteria i elementy ozdób: pierścionki, spinki do mankietów, zawieszki, broszki, kolczyki i fragmenty bransoletek. Nieliczne przedmioty miały niewątpliwie dla swoich właścicieli charakter pamiątkowy i bardzo osobisty: srebrny pierścionek i wizytownik z napisem „Ciechocinek”, plakietki z podróży przybijane do lasek turystycznych czy ręcznie wykonana bransoletka, wycięta z koperty kieszonkowego zegarka, z wygrawerowaną dedykacją.
W stosunkowo dobrym stanie zachowało się ok. 350 grzebieni z tworzywa sztucznego i szylkretu, a także ponad 80 szczoteczek do zębów oraz różnego rodzaju szklane buteleczki, pojemniki po perfumach czy lekarstwach. Odnaleziono także przybory medyczne: termometry, igły iniekcyjne i fragmenty strzykawek.