Kataryna: „Reset” jest gorszym paszkwilem niż „Zielona granica”

Jarosław Kaczyński: „Oni zostali tam przedstawieni – i znów nie ma innego słowa, trzeba powiedzieć: haniebnie. To jest paszkwil. Odrażający, obrzydliwy paszkwil. Murem za polskim mundurem. To mówimy my”.

Publikacja: 06.10.2023 17:40

Dowodem na czyją zdradę jest dokument opublikowany w "Resecie"?

Dowodem na czyją zdradę jest dokument opublikowany w "Resecie"?

Foto: TVP

Gdy sam prezes zabrał głos w obronie rzekomo szkalowanego przez film Agnieszki Holland polskiego munduru, propagandyści rzuceni przez niego na odcinek walki z Tuskiem – bo przecież serial „Reset” jest produkcją kampanijną, a nie zwyczajnym materiałem dziennikarskim czy rzetelnym opracowaniem historycznym – prezentowali kolejne odcinki własnego paszkwilu na polski mundur. Paszkwilu dużo bardziej obrzydliwego i dużo bardziej groźnego. O ile bowiem „Zielona granica” jest tylko filmem fabularnym pokazującym graniczną rzeczywistość przez pryzmat ludzkich dramatów i indywidualnych wyborów, o tyle serial Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza jest prawdziwym aktem oskarżenia pod adresem Wojska Polskiego jako formacji i każdego dowódcy osobiście.

Czytaj więcej

Jan Pawlicki: PiS nie potrafi tworzyć kultury

„Sensem polityki Tuska było pozostawienie ziem wschodnich agresorowi. Obrona Polski miała być realizowana na linii Wisły. Mieszkający tu Polacy nie mieli być chronieni. Tamta ekipa uważała, że Polska wschodnia jest gorszą częścią kraju. Ta linia zdrady i lina hańby Tuska powinna być przestrogą dla wszystkich Polaków” – to akurat Jacek Sasin, ale mniej więcej to samo mówił każdy polityk PiS o „ustaleniach” Rachonia i Cenckiewicza, którzy „dotarli do dokumentu” przedstawiającego różne warianty obrony przed rosyjską agresją. W tym taki, według którego skuteczna będzie obrona na linii Wisły.

Jeśli pokazany w „Resecie” dokument jest dowodem na zdradę, to zdrajcą nie był tu Tusk, ale autorzy takiej koncepcji obrony, czyli polscy dowódcy wojskowi

Zostawiając na chwilę na boku niewygodne, acz retoryczne pytania o celowość i legalność ujawniania planów obronnych państwa członkowskiego NATO, to przecież jeśli pokazany w „Resecie” dokument jest dowodem na zdradę, to zdrajcą nie był tu Tusk, ale autorzy takiej koncepcji obrony, czyli polscy dowódcy wojskowi. Do ustalenia pozostaje, czy nasi generałowie są „tylko” niekompetentni i po prostu nie wiedzieli, że mamy wystarczająco liczną i dozbrojoną armię, żeby się skutecznie bronić już na linii Bugu, czy są regularnymi zdrajcami i zwyczajnie nie chcieli bronić Polski wschodniej, z góry zakładając oddanie jej Rosji.

Nie wydaje mi się bowiem, żeby w tej sprawie istniała jakaś trzymająca się kupy narracja, w której generałów mamy mądrych, kompetentnych i wiernych każdemu skrawkowi polskiej ziemi, a tylko Tusk był zdrajcą. Jeśli Rachoń z Cenckiewiczem odkryli zdradę, to zdrajcami są ubrani w polski mundur autorzy takiej koncepcji obrony Polski, a nie premier w cywilu. Jeśli politycy nie rozumieją, jak bezpowrotnie niszczą wizerunek polskiego żołnierza taką propagandą na użytek jednej kampanii wyborczej, to już niczego nie zrozumieją. I tylko Polski szkoda…

Gdy sam prezes zabrał głos w obronie rzekomo szkalowanego przez film Agnieszki Holland polskiego munduru, propagandyści rzuceni przez niego na odcinek walki z Tuskiem – bo przecież serial „Reset” jest produkcją kampanijną, a nie zwyczajnym materiałem dziennikarskim czy rzetelnym opracowaniem historycznym – prezentowali kolejne odcinki własnego paszkwilu na polski mundur. Paszkwilu dużo bardziej obrzydliwego i dużo bardziej groźnego. O ile bowiem „Zielona granica” jest tylko filmem fabularnym pokazującym graniczną rzeczywistość przez pryzmat ludzkich dramatów i indywidualnych wyborów, o tyle serial Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza jest prawdziwym aktem oskarżenia pod adresem Wojska Polskiego jako formacji i każdego dowódcy osobiście.

Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi