Katarzyna Sadło

Katarzyna Sadło

Felietonistka i publicystka, najsłynniejsza polska blogerka polityczna, której tożsamość długo była anonimowa. Publikowała pod pseudonimem „Kataryna”. Stała felietonistka magazynu „Plus Minus”, weekendowego wydania „Rzeczpospolitej”, gdzie ma autorski cykl „Kataryna”. Popularność zdobyła w czasach afery Rywina na forum portalu Gazeta.pl, później prowadziła popularne blogi w Salonie24.pl oraz serwisie Blox.pl. W latach 2013-2019 była publicystką tygodnika „Do Rzeczy”. Działa w tzw. trzecim sektorze. Jest ekspertką i trenerką w Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.

Kataryna: Radosław Sikorski zrobi wszystko dla żony, czy dla startu w wyborach?

Roman Giertych: „Monika Olejnik przeprosiła za brak precyzji i powiedziała, że jej intencją było potępienie głosów, które pojawiały się w mediach, a które sugerowały, że w KO sprawa pochodzenia Anne Applebaum jest problemem. Uważam, że to Gazeta.pl powinna przeprosić i ujawnić osobę, która z wewnątrz KO użyła tego argumentu przeciwko Radosławowi Sikorskiemu”.

Kataryna: Piewcy głupich śmierci

Dorota Wysocka-Schnepf: „Widziałam krzywdę nękanych ludzi. Ich dzieci. Brutalnie tłumione protesty. Wy, moralne zera nadające jak kataryny, i wy, pseudoobiektywni też widzieliście. Byliście obojętni. Współodpowiedzialni. Teraz, w strachu, frustracji i wstydzie, razi was pamięć. Słuchajcie ich opowieści”.

Kataryna: Przechwałki politycznych impotentów

Włodzimierz Czarzasty: „Pan prezydent odmówił pozbawienia Antoniego Macierewicza Orderu Orła Białego. W związku z tym mamy w przyszłości dwie sprawy do załatwienia. Odebranie Orderu Macierewiczowi i Trybunał Stanu dla PAD za łamanie prawa w trakcie prezydentury. Ten postulat zgłaszam od wielu lat. Na wszystko przyjdzie czas”.

Kataryna: Niebezpieczne związki partnerskie. Dlaczego nie jesteśmy na nie gotowi?

Urszula Pasławska: „To jest ustawa małżeńskopodobna. My mamy inną filozofię. Chcemy, aby nie z mocy prawa wchodzić w te prawa i obowiązki związku partnerskiego, które ma małżeństwo, tylko aby strony mogły samodzielnie je kształtować właśnie u notariusza”.

Kataryna: Głupota etapu

Donald Tusk: „Nieprzyjęcie wniosku od tych, którzy powołują się na prawo azylu w pewnych okolicznościach, jest uzasadnione. Czy gdyby przez granicę przeszedł człowiek z bronią i w mundurze białoruskich służb, mówiąc, że chce azylu, to mamy go przyjąć? Przecież wiemy, kto podstawia autobusy w Moskwie i Mińsku, wiemy, kto organizuje loty czarterowe z krajów bliskowschodnich. Nie możemy udawać sami przed sobą, że tego nie widzimy”.

Kataryna: Elektorat Donalda Tuska zostawia mu niewielkie pole manewru

Donald Tusk: „Chcę tutaj uroczyście ślubować: że zwyciężymy, że rozliczymy, że naprawimy krzywdy, że pojednamy. Ja chcę dzisiaj ślubować wam też zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach”.

Kataryna: Obecność w Sejmie Łukasza Mejzy najbardziej upokarza jego partię i wyborców PiS

Łukasz Mejza: „Nie mogę doczekać się, aż zmierzę się z bodnarowskim prokuratorem i zetrę w pył jego narrację. Do lokalu wtargnęło trzech policjantów. Biorą miarkę i mierzą moją nieruchomość. To prawdziwa historia! Tak działa reżim Donalda Tuska. Rozumiem, że teraz policjanci będą mierzyć każde poselskie mieszkanie, dom. Proponuję też, aby prokuratorzy Adama Bodnara zaczęli mierzyć posłom członki, bo stan faktyczny może tam odbiegać od deklarowanego”.

Wojna o sądy zemści się na nas wszystkich

Zbigniew Ziobro przez osiem lat zrobił wiele, żeby wizerunek zawodu sędziego i sądownictwa jako władzy zrujnować. Ale jeśli tamta kampania uderzała w wizerunek polskiego sądownictwa i polskich sędziów, to przecież dokładnie taki sam efekt będzie mieć kampania prowadzona przeciwko „neosędziom”.

Kataryna: Donald Tusk obiecuje Odbudowę+. Takie rozbudzanie nadziei źle się dla władzy skończy

Donald Tusk: „Przygotowujemy wielki plan Odbudowy+. Mosty, drogi, szpitale, szkoły i domy, boiska i przedszkola – wszystko zostanie nie tylko odbudowane, ale będzie lepsze i nowocześniejsze niż przed powodzią”.

W walce rządu z powodzią PiS kibicuje powodzi

PiS miota się między żenadą a podłością, nie wnosząc właściwie nic konstruktywnego do dyskusji o sposobie radzenia sobie z kryzysem przez obecny rząd, nie proponuje też nic rzeczowego, wybierając rolę niezadowolonego ze wszystkiego recenzenta.