Leo (znany z „Zadzwoń do Saula” Giancarlo Esposito) planuje skok życia i w tym celu organizuje grupę kryminalistów. Cel stanowi 7 mld dol. w strzeżonym skarbcu, jednym z tych, których teoretycznie nie da się obrobić. Jednak równie duże znaczenie ma dla Leo to, że za bezpieczeństwo fortuny odpowiada jego dawny współpracownik i przyjaciel rodziny, niejaki Roger Salas (Rufus Sewell). Chciałby się na nim wreszcie zemścić.
Scenarzyści rozpisali tę historię na osiem oznaczonych kolorami odcinków, a każdy dzieje się kiedy indziej. Jeden 24 lata przed skokiem (kiedy Leo i Roger jeszcze współpracowali), inny kilkanaście lat później w więzieniu, parę na kilka tygodni przed akcją, ze dwa tuż po niej. To pozwala oglądać je w dowolnej kolejności. Chronologicznie, według kolorów tęczy, czy na chybił trafił.
Czytaj więcej
Podróże w czasie są dziś możliwe. Wszystko za sprawą gogli VR i produkcji takich jak „Szybowcowa ’87”.
Kolejność jednak zmienia odbiór poszczególnych postaci i sytuacji, w jakich bohaterowie się znajdują. Niektórych rzeczy widz musi się domyślać, inne go zaskakują bądź dopiero po jakimś czasie poznaje ich znaczenie. Są też takie, które do końca pozostają tajemnicą. Dzięki temu opowieść staje się ciekawsza.
Czy na tyle ciekawa, by uznać eksperyment za udany, a serial określić mianem przeboju? Tu opinie są podzielone. Niektóre odcinki nużą, a fabuła podąża utartym szlakiem. Miłośnicy tak zwanych heist movies – filmów o skokach właśnie – poczują się jednak jak w domu.