Wina Mazurka: Modlitwa do św. Nektariusza

Imć Onufry Zagłoba herbu Wczele w grobie się przewraca, jego kompanija takoż. Cóż się z rodakami stało, że na węgrzyny krzywo patrzą, a o miodach pitnych zapomnieli?

Publikacja: 09.09.2022 17:00

Imperator Puszczy Trójniak Jabłkowo- -Aroniowy 59 zł

Imperator Puszczy Trójniak Jabłkowo- -Aroniowy 59 zł

Foto: Imperatorpuszczy.pl

Importerzy załamują ręce, bo sprzedaż win węgierskich od marca spadła o połowę. Powód? Rodacy niechętnie patrzą na wina z kraju, który nie pomaga Ukrainie. Winiarze niewinni, ale cóż, taki los. On może się odmienić, ale wstrzemięźliwość Polaków wobec miodów pitnych jest czymś trwałym. Kojarzą nam się one z ulepkami z imienin u cioci albo niepijalnymi, przesłodzonymi pamiątkami w glinianych karafkach. I żadne słowa tu nie pomogą. Wszystko się zmienia, gdy delikwent spróbuje dobrego miodu. „To jest miód?! To niemożliwe, to jest pyszne!” – ileż to razy słyszałem te słowa.

Czytaj więcej

Wina Mazurka: Wina po afrykańsku

Niestety, nie poczęstuję, ale może wyjaśnię, o czym mówimy. Miód pitny nie jest mieszanką miodu, spirytusu i przypraw. To skąd się bierze? Naturalny miód (z drożdżami) rozcieńczamy wodą, dodajemy przyprawy, zioła i fermentujemy. Jeśli na litr miodu dodajemy litr wody, mamy ultrasłodki dwójniak, jeśli dodajemy dwa litry wody – powstaje trójniak, a jeżeli trzy, to wychodzi nam czwórniak.

Kojarzą nam się one z ulepkami z imienin u cioci albo niepijalnymi, przesłodzonymi pamiątkami w glinianych karafkach. I żadne słowa tu nie pomogą. 

A teraz przenieśmy się na Podlasie. Z Saków bliżej na Białoruś niż do jakiegokolwiek polskiego miasta. Cisza, głusza, św. Dymitr z niebieskiego monasteru, pola, łąki, lasy i pszczoły. A nie, przepraszam, bo w monasterze jest jeszcze słynąca cudami ikona greckiego świętego o jakże miodowym imieniu, św. Nektariusza. Nic a nic nie zmyślam. Mieszcząca się w Sakach Miodosytnia Podlaska skupiła się na trójniakach. Miód zbiera w Puszczy Białowieskiej, a zamiast wody dodają do miodu lokalne soki.

Czytaj więcej

Wina Mazurka: Ujamaa zabutelkowana

Trójniak jabłkowo-aroniowy jest czysty, klasycznie aroniowy, bardzo dobry, ale to nie mój styl. Trójniak agrestowy to kwasowe szaleństwo – niesłychanie oryginalny, inny niż wszystkie, świeży, pyszny. Jednak klasę światową utrzymuje Trójniak Jabłkowo-Gruszkowy z Żubrówką, dojrzewający po fermentacji z trawą żubrówką, która tej delikatnej, kwiatowo-woskowej ambrozji dodaje charakterystycznego aromatu. Byłem w jury targów winiarskich, które w 2017 roku dało mu Grand Prix. Od tego czasu z butelki zginęła trawka, lecz jakość jest jeszcze lepsza. To najlepszy miód, jaki piłem w życiu. Uwielbiam, kocham, dałbym się za niego pokroić. Kupujcie na palety.

Imperator Puszczy Trójniak Agrestowy 59 zł

Imperator Puszczy Trójniak Agrestowy 59 zł

Imperatorpuszczy.pl

Imperator Puszczy Trójniak Jabłkowo- -Gruszkowy z Żubrówką 59 zł

Imperator Puszczy Trójniak Jabłkowo- -Gruszkowy z Żubrówką 59 zł

Imperatorpuszczy.pl

Importerzy załamują ręce, bo sprzedaż win węgierskich od marca spadła o połowę. Powód? Rodacy niechętnie patrzą na wina z kraju, który nie pomaga Ukrainie. Winiarze niewinni, ale cóż, taki los. On może się odmienić, ale wstrzemięźliwość Polaków wobec miodów pitnych jest czymś trwałym. Kojarzą nam się one z ulepkami z imienin u cioci albo niepijalnymi, przesłodzonymi pamiątkami w glinianych karafkach. I żadne słowa tu nie pomogą. Wszystko się zmienia, gdy delikwent spróbuje dobrego miodu. „To jest miód?! To niemożliwe, to jest pyszne!” – ileż to razy słyszałem te słowa.

Plus Minus
Mistrzowie, którzy przyciągają tłumy. Najsłynniejsze bokserskie walki w historii
Plus Minus
„Król Warmii i Saturna” i „Przysłona”. Prześwietlona klisza pamięci
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Ryszard Ćwirlej: Odmłodziły mnie starocie
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Polityczna bezdomność katolików
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
teatr
Mięśniacy, cheerleaderki i wszyscy pozostali. Recenzja „Heathers” w Teatrze Syrena