Na początku państwa Izrael haredim, czyli ortodoksyjni Żydzi, stanowili kilka procent ludności. Ale ponieważ mieli dużo dzieci, dziś w wyborach dysponują w sumie nawet kilkunastoma procentami głosów. I choć główną osią podziału politycznego kiedyś było kwestia, jak ułożyć sobie relacje z Palestyńczykami, później zaś stosunek do Beniamina Netanjahu, który był premierem wiele kadencji i dopiero ubiegłoroczne wybory wyłoniły konstelację zdolną odsunąć go od władzy, to z punktu widzenia wielu zwykłych wyborców najważniejsza jest właśnie kwestia świeckości państwa.
Czytaj więcej
W czasie trzęsienia ziemi na rynku kryptowalut w świecie finansów toczy się pasjonująca dyskusja dotycząca nadziei, jakie były z nimi związane.
Społeczny kontrakt, na którym zbudowano to państwo, sprawił, ze społeczność ortodoksyjna nie tylko nie musiała płacić podatków czy służyć w armii, ale np. w szabat nie funkcjonowała publiczna komunikacja miejska. By rozwiązać problem transportu w sobotę, liberalni merowie wynajmowali prywatne firmy, które świadczyły takie usługi. Wiele emocji budziło też otwieranie kin czy restauracji w szabat – oczywiście działo się to poza dzielnicami, gdzie mieszkali haredim. Kwestię ślubów regulują wspólnoty religijne, ale nie wyklucza to w liberalnych wspólnotach związków tej samej płci, choć utrudnia życie tym, którzy nie należą do żadnej z synagog, kościołów albo nie podlegają władzy imama. Problem od lat nabrzmiewał.
Na początku państwa Izrael haredim, czyli ortodoksyjni Żydzi, stanowili kilka procent ludności. Ale ponieważ mieli dużo dzieci, dziś w wyborach dysponują w sumie nawet kilkunastoma procentami głosów.
Co ciekawe, państwo Izrael założyli na wskroś świeccy syjoniści i przez pierwsze lata to oni kierowali administracją. Dość powiedzieć, że Naftali Bennett (nadchodzące wybory są wynikiem upadku jego rządu tej wiosny) był pierwszym szefem rządu w 75-letniej historii, który nosił jarmułkę, a zarazem stał na czele gabinetu popieranego przez koalicję antyortodoksyjną, do której po raz pierwszy w historii weszła partia izraelskich Arabów.