Kataryna: Zakładnicy szurów

Artur Dziambor: „Ciężko być na tyle głupim, żeby się nie zabezpieczać na wszelkie możliwe sposoby. Celowo nie rozmawialiśmy o tym, celowo nie wywoływaliśmy dyskusji, żeby nie brać udziału w kampanii »Szczepimy się«. Ja za każdym razem mówiłem: idźcie do lekarza. Jaki to jest przekaz? Trzeba być naprawdę niespełna rozumu, żeby nie zrozumieć tego przekazu".

Publikacja: 28.01.2022 17:00

Kataryna: Zakładnicy szurów

Foto: Fotorzepa, Jakub Czerminski

Poseł Konfederacji, który niedawno pozwolił się fotografować na tle stylizowanego na bramę Auschwitz transparentu „Szczepienie czyni wolnym", a potem w mediach nie był w stanie odciąć się od autora i dość nieudolnie tłumaczył go „emocjami", jest jednym z tych, którzy prywatnie się zaszczepili, niezaszczepionych uważają za głupców, ale dla politycznych korzyści postanowili się tej głupocie głęboko pokłonić, regularnie podgrzewając antyszczepionkowe nastroje. I choć własne wyrzuty sumienia zagłuszają tłumaczeniami, że oni są tylko przeciwko „segregacji sanitarnej", to przecież jeśli rozliczamy polityków nie z deklarowanych intencji, ale z realnych skutków, zasługi Konfederacji dla antyszczepionkowego ruchu są niepodważalne. Konfederacja schlebia najgorszej antyszczepionkowej szurii, i nawet mi tej szurii nie żal, gdy teraz odkrywa, co naprawdę myślą o niej maszerujący z nią politycy.

Czytaj więcej

Kataryna: Rodzina prawnikami silna

Nie jest to ani pierwszy, ani ostatni przypadek politycznego cynizmu, gdy brakuje odwagi, by powiedzieć wyborcom prawdę, bo bardziej opłacalne jest utwierdzanie ich w kłamstwie. Przypadek Dziambora jest jednak szczególny, bo to właśnie ten poseł był celem hejtu antyszczepionkowców, gdy ujawniono nagranie, na którym deklaruje, że nie jest przeciwnikiem szczepionek i niektóre z nich powinny pozostać obowiązkowe.

Nie jest to ani pierwszy, ani ostatni przypadek politycznego cynizmu, gdy brakuje odwagi, by powiedzieć wyborcom prawdę, bo bardziej opłacalne jest utwierdzanie ich w kłamstwie.

„Miałem później nalot wariatów na swoje profile. Przeżyłem to bardzo ciężko i ja, i moja rodzina. Dostawaliśmy komentarze w stylu: »zgińcie« i inne wulgaryzmy. Ciężko się czyta groźby śmierci dla siebie oraz swoich dzieci" – tak sam wspominał reakcje antyszczepionkowej sekty, z którą nawet po tych przejściach liczy się za bardzo, żeby tym „głupcom niespełna rozumu" powiedzieć wprost, że szczepionki mogą uratować im życie. A wzięcie udziału w kampanii „Szczepimy się" jest dla niego większym powodem do wstydu niż stanie pod transparentem „Szczepionka czyni wolnym".

Czytaj więcej

Kataryna: Murem za dziećmi

Poseł Konfederacji, który niedawno pozwolił się fotografować na tle stylizowanego na bramę Auschwitz transparentu „Szczepienie czyni wolnym", a potem w mediach nie był w stanie odciąć się od autora i dość nieudolnie tłumaczył go „emocjami", jest jednym z tych, którzy prywatnie się zaszczepili, niezaszczepionych uważają za głupców, ale dla politycznych korzyści postanowili się tej głupocie głęboko pokłonić, regularnie podgrzewając antyszczepionkowe nastroje. I choć własne wyrzuty sumienia zagłuszają tłumaczeniami, że oni są tylko przeciwko „segregacji sanitarnej", to przecież jeśli rozliczamy polityków nie z deklarowanych intencji, ale z realnych skutków, zasługi Konfederacji dla antyszczepionkowego ruchu są niepodważalne. Konfederacja schlebia najgorszej antyszczepionkowej szurii, i nawet mi tej szurii nie żal, gdy teraz odkrywa, co naprawdę myślą o niej maszerujący z nią politycy.

Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi