W poniedziałek oficjalnych wyników wyborów raczej nie należy się spodziewać, najpewniej pojawią się one we wtorek rano. Jednak, jak wskazują pierwsze wyniki, PiS nie utrzyma władzy, szanse stworzenia większościowej koalicji przez prawicę są iluzoryczne. Wstępne wyniki wyborów dają zdecydowanie większe pole manewru partiom opozycyjnym, chociaż stworzenie stabilnej sejmowej większości przez trzy ugrupowania będzie niełatwe, a na pewno czasochłonne.
Czytaj więcej
Badania exit poll zrealizowane przez Ipsos: Wybory parlamentarne wygrał PiS z wynikiem 36,8 proc. (200 mandatów), drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska, która uzyskała 31,6 proc. (163 mandaty)
Czytaj więcej
Wielu wyborców, po oddaniu swoich głosów, zastanawia się nad jednym – kiedy poznamy wyniki? Prawo nie określa terminów, których musi trzymać się PKW, co nie przeszkadza nam w ich przewidywaniu.
Pierwszy test w Sejmie i trzy kroki tworzenia rządu
Pierwsze posiedzenie Sejmu zostanie zwołane w ciągu 30 dni od daty wyborów, czyli najpóźniej 14 listopada. Oczywiście prezydent będzie mógł zainicjować proces tworzenia nowego rządu wcześniej. Wszystko zależy od politycznych konsultacji z liderami ugrupowań, które weszły do Sejmu.
Pierwszy test dla zwycięskiej koalicji przyjdzie już na pierwszym posiedzeniu, gdyż wtedy musi porozumieć się co do marszałka Sejmu, który jest wybierany bezwzględną większością głosów. Później ruszy procedura formowania nowego rządu. Konstytucja przewiduje w tym przypadku trzy kroki.
W pierwszym podejściu inicjatywa należy do prezydenta. To on desygnuje premiera i powołuje nowy rząd, nie jest przy tym zobligowany, że musi wskazać na to stanowisko polityka zwycięskiego ugrupowania. To daje już pole do politycznego przeciągania liny i może opóźnić proces formowania stabilnego rządu.