Nowelizacja ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 2650), uchwalona przez Sejm 26 stycznia (obecnie trwają prace w Senacie), może postawić przedsiębiorców w gorszym położeniu w postępowaniach sądowych niż dotychczas obowiązujące przepisy. A nowe „Postępowanie z udziałem konsumentów”, doprowadzi do zamierzonego utrudnienia przedsiębiorcom prowadzenia procesów sądowych, jak również wprowadzi prawdopodobnie najbardziej rygorystyczne zasady prekluzji dowodów i twierdzeń w historii polskiej procedury cywilnej.
Postępowanie z udziałem konsumentów
Rada Ministrów skierowała do Sejmu RP projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw 27 września 2022 r. Pierwsze czytanie odbyło się na posiedzeniu Sejmu RP 26 października 2022 r. Uchwalone przepisy przewidują dodanie w części pierwszej w księdze pierwszej w tytule VII ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego, działu IIB zatytułowanego „Postępowanie z udziałem konsumentów”. Przewidziane tam przepisy art. 45814–45816 mają normować kolejne postępowanie odrębne w procesie, właściwe dla sporów, w którym konsument dochodzi swego roszczenia od przedsiębiorcy albo przedsiębiorca rości od konsumenta – przy czym tego typu sprawy stanowią dużą część sporów sądowych w ogóle (np.: spory z tytułu rękojmi lub gwarancji jakości, dochodzenie zapłaty przez przedsiębiorców od konsumentów).
To postępowanie odrębne opierać ma się na trzech w zasadzie odstępstwach od reguł ogólnych:
- po pierwsze – konsument, poza przypadkami, gdy przepis przewiduje wyłączną właściwość innego sądu, będzie miał prawo pozwać przedsiębiorcę przed sąd właściwy dla miejsca swojego zamieszkania;
- po drugie – sąd ma być uprawniony do obciążenia przedsiębiorcy kosztami procesu w części, całości, a nawet w podwójnej wysokości, niezależnie od wyniku sprawy (tj. również, gdy przedsiębiorca wygrywa proces w całości), wówczas kiedy przedsiębiorca zaniecha lojalnej próby rozwiązania sporu przed wniesieniem (przez tego przedsiębiorcę albo konsumenta) pozwu do sądu i w ten sposób – za językiem projektu ustawy – „przyczyni się do zbędnego wytoczenia powództwa lub wadliwego określenia przedmiotu sprawy”.
- po trzecie wreszcie – i ten aspekt trzeba uznać za najbardziej doniosły – projektowane postępowanie zakłada zróżnicowanie pozycji konsumenta i przedsiębiorcy w samym toku procesu.
Pozycja przedsiębiorcy obarczona ma zostać bowiem rygorem prekluzji dla jego twierdzeń i dowodów zgłoszonych w postępowaniu później niż (co do zasady) w pozwie albo odpowiednio odpowiedzi na pozew. Innymi słowy, przedsiębiorca przystępując do sporu sądowego z konsumentem, obowiązany będzie zaprezentować swoje stanowisko wyczerpująco, w tym zgłosić już na tym etapie wszystkie dowody, które okazać mogą się istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Twierdzenia i dowody zgłoszone później sąd obowiązany będzie pominąć, jeśli przedsiębiorcy nie uda się uprawdopodobnić, że zgłoszenie twierdzenia lub dowodu wcześniej nie było możliwe lub potrzeba ich powołania zaistniała dopiero w toku sprawy (i wówczas jednak powołanie przez przedsiębiorcę nowego twierdzenia lub dowodu podlegać ma ograniczeniu terminem dwóch tygodni od dnia, gdy ich powołanie stało się – odpowiednio – możliwe lub potrzebne). Pozycja konsumenta natomiast (niezależnie czy występować on będzie w charakterze powoda czy pozwanego) takiego ograniczenia ma nie doznawać.