Polska potrzebuje pracy imigrantów, choćby po to, by podtrzymać rozwój gospodarczy kraju. Jak przyciągnąć cudzoziemców do Polski i sprawić, by chcieli tu zostać? Czy i w jaki sposób rząd pracuje nad polityką migracyjną?
W czwartek 18 grudnia obchodzimy ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Międzynarodowy Dzień Migrantów, czyli tych, którzy z różnych powodów i – w odróżnieniu od uchodźców – z własnej woli zdecydowali się opuścić państwo zamieszkania i żyć poza jego granicami. Z ostatnich danych Eurostatu wynika, że w 2018 r. w Polsce wydano ok. 635 tys. zezwoleń na pobyt dla osób z państw spoza Unii Europejskiej, które o takie zezwolenie ubiegały się po raz pierwszy (w 2017 r. liczba ta wynosiła 683 tys. a w 2016 r. – 586 tys.). To o 91 tys. więcej niż wydano w tym samym czasie w Niemczech, które w unijnym zestawieniu znalazły się na drugiej pozycji. Dane wskazują na to, że obecnie przyjmujemy najwięcej migrantów w skali Europy – najczęstszy deklarowany powód ubiegania się o pierwsze zezwolenie na pobyt w Polsce to praca. Czego życzyć migrantom w Polsce w ich dniu?
Przede wszystkim przyjaznego, otwartego i tolerancyjnego środowiska do życia i pracy. A przy okazji – powstania długofalowej, odważnej i odpowiedzialnej polskiej polityki migracyjnej. Tylko czy taka powstanie? Z pewnością oczekiwania wobec dokumentu – wyrażane zarówno przez środowiska naukowe i eksperckie, jak i przez przedsiębiorców oraz samych migrantów – są duże.
Wdrożenie założeń polityki ma sprawić m.in., że poprawi się jakość prawa imigracyjnego i związanego z nim prawa pracy, polepszy się jakość obsługi w urzędach, a państwo zbuduje taką ofertę integracyjną dla cudzoziemców, która skutecznie powstrzyma ich przed wyjazdem np. do Niemiec. Zgodnie z wynikami najnowszego badania ankietowego Narodowego Banku Polskiego dotyczącego cudzoziemców pracujących w Polsce (badano Bydgoszcz i Wrocław), od 15 do 27 proc. z nich myśli o wyjeździe do innych państw w ciągu dwóch lat, w tym przede wszystkim do Niemiec, Czech, Kanady oraz państw skandynawskich.
Oczekuje się także, że cudzoziemcy podreperują stan sytemu ubezpieczeń społecznych w Polsce (z danych ZUS wynika, że na koniec trzeciego kwartału 2019 r. składki odprowadzało 665,6 tys. cudzoziemców, niemal 100 tys. więcej niż przed rokiem), a na ich obecności w dłuższej perspektywie zyska cała polska gospodarka, nie poddając się tak łatwo prognozowanemu spowolnieniu.