Piotr Skwirowski: Czy to, co dzieje się w polskiej polityce, odstraszy zagranicznych inwestorów?

W imię walki o władzę PiS nie waha się poświęcić dobra Polski, stanu jej gospodarki i wizerunku za granicą. Nie można na to patrzeć bezczynnie, o prawdę trzeba powalczyć.

Publikacja: 10.01.2024 18:17

Uczestnicy protestu przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie

Uczestnicy protestu przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Prawo i Sprawiedliwość nie może się pogodzić z porażką wyborczą i na wszelkie sposoby stara się utrudnić Koalicji 15 Października przejęcie władzy. Stąd sabotowanie i blokowanie prób naprawy mediów publicznych, okupacja siedzib TVP. Stąd próby paraliżowania prac Sejmu. I najnowsze: kreowanie na więźniów politycznych osób skazanych prawomocnymi wyrokami za nadużycie władzy.

Co inwestorzy myślą dziś o Polsce

Prezes PiS Jarosław Kaczyński pod siedzibą aresztu śledczego, do którego we wtorek późnym wieczorem przewiezieni zostali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, grzmiał o rodzącej się dyktaturze. I wieszczył, że to, co dzieje się w Polsce, odstraszy zagranicznych inwestorów, którzy będą omijać nasz kraj szerokim łukiem. Oliwy do ognia dolał prezydent Andrzej Duda, doktor prawa, który starał się ukryć w Pałacu Prezydenckim przed policją prominentnych polityków PiS, by w ten sposób chronić ich przed odbyciem prawomocnie zasądzonej kary więzienia. A potem zapowiedział, że zwróci się do głów państw i szefów instytucji międzynarodowych z pismem informującym, że mamy w Polsce do czynienia z łamaniem prawa i konstytucji przez władzę wykonawczą.

Czytaj więcej

Mateusz Morawiecki po angielsku apeluje w sprawie Kamińskiego i Wąsika. "Nie przyglądajcie się biernie"

Wydawać by się mogło, że bałagan, który stara się wywołać PiS, jest niegroźny, a świat, rynki finansowe i inwestorzy doskonale rozumieją, że zmiana władzy może się wiązać z pewnymi problemami i zamieszaniem, ale są to zmiany na lepsze. Dowodem na to jest umocnienie się po wyborach złotego, wzrost kursów akcji na giełdzie i spadki rentowności polskich obligacji. Świat z nadzieją przyjął zmianę władzy w naszym kraju, upatrując w niej szansę na zamknięcie sporów z Unią Europejską o łamanie praworządności, naprawę sądownictwa, wreszcie na wzmocnienie gospodarki unijnymi miliardami euro z Krajowego Planu Odbudowy.

Sytuację pogarsza prezydent, który w imię interesów PiS utrudnia rządowi prace nad budżetem na 2024 r.

Problem w tym, że eskalacja napięcia i pogłębianie bałaganu politycznego i prawnego przez polityków PiS budzi coraz większe zainteresowanie mediów, także gospodarczych, za granicą. Jeśli przełoży się to na wzrost obaw o stan demokracji i praworządności w Polsce, rzeczywiście może nieco ostudzić pozytywny sentyment inwestorów i rynków finansowych wobec Polski. Sytuację pogarsza prezydent, który w imię interesów PiS utrudnia rządowi prace nad budżetem na 2024 r. Wszystko to może doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych w naszym kraju.

Niestety prawda sama się nie obroni

Czy to się PiS opłaci? Bez mediów publicznych i lejącej się z nich od świtu do nocy pisowskiej propagandy będzie mu w przedterminowych wyborach trudniej. Ale może liczy na mniejszą frekwencję po stronie ugrupowań opozycyjnych, dlatego gra na zniechęcenie ich wyborców, coraz bardziej zmęczonych utrzymującym się bałaganem prawnym i politycznym.

Wszystko to pokazuje, że poza zdecydowanymi i konsekwentnymi działaniami, pilnie potrzebna jest potężna ofensywa informacyjna, edukacyjna, także dyplomatyczna. Trzeba tłumaczyć i pokazywać wyborcom, ale też światowej opinii publicznej, rynkom finansowym i inwestorom za granicą, jak bardzo przez osiem lat rządów Zjednoczona Prawica zdewastowała system sądowniczy i prawny oraz najważniejsze instytucje państwa. I z jak wielkimi problemami wiąże się przywracanie demokracji. Niestety w tym przypadku prawda sama się nie obroni.

Prawo i Sprawiedliwość nie może się pogodzić z porażką wyborczą i na wszelkie sposoby stara się utrudnić Koalicji 15 Października przejęcie władzy. Stąd sabotowanie i blokowanie prób naprawy mediów publicznych, okupacja siedzib TVP. Stąd próby paraliżowania prac Sejmu. I najnowsze: kreowanie na więźniów politycznych osób skazanych prawomocnymi wyrokami za nadużycie władzy.

Co inwestorzy myślą dziś o Polsce

Pozostało 89% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację