Ministerstwo Gospodarki szacuje, że spory w sprawach gospodarczych generują rocznie ok. 40 mld zł kosztów dla przedsiębiorstw. Na potrzebę zapewnienia sprawności systemu załatwiania sporów należy zatem patrzeć w kategoriach nie tylko prawnych, ale również ekonomicznych.
Umiejętne zarządzanie sporami przez przedsiębiorstwa przynosi korzystne skutki biznesowe: oszczędność czasu, środków oraz możliwość utrzymania trwałych powiązań z partnerami. Pozwala więc zminimalizować negatywny wpływ konfliktów na rozwój firm, a w konsekwencji zmniejszyć ich oddziaływanie na całą gospodarkę.
Olbrzymią szansą dla gospodarki jest rozwój mediacji i arbitrażu. Im powszechniejsze stanie się korzystanie z alternatywnych wobec procesu sądowego sposobów załatwiania sporów, tym bardziej zostaną odciążone sądy i obniżone koszty sporów zarówno po stronie obywateli, jak i państwa. To również sprawniej załatwiane sprawy, które muszą być rozstrzygnięte przez sąd z uwagi na swoją specyfikę lub postawę kontrahentów, a w rezultacie realizacja jednego z najczęściej podnoszonych postulatów gospodarczych. Co więcej, mediacja pozwala stronom kreować ich relacje, bez udziału i przymusu państwa. Stanowi więc emanację wolności gospodarczej.
Nowe regulacje
24 września prezydent RP podpisał ustawę dotyczącą wspierania polubownych metod rozwiązywania sporów. Pracując przez ostatnie dwa lata wraz z zespołem ekspertów nad projektem ustawy, staraliśmy się zrozumieć swoisty paradoks mediacji: dlaczego pomimo niewątpliwych i łatwych do wytłumaczenia zalet jest wykorzystywana w tak marginalnym wymiarze? Dlaczego wartości płynące z samodzielnego rozwiązania sporu i mocne punkty mediacji: szybkość, niskie koszty, elastyczność w znalezieniu możliwych rozwiązań, uniknięcie stresu związanego z rozprawą sądową czy też możliwość utrzymania relacji z kontrahentem nie zachęcają skonfliktowanych stron do wyboru tej drogi rozwiązania sporu? Dlaczego większość wybiera dłuższe i bardziej skomplikowane ze swojej natury postępowania sądowe?
Problem bariery postaw ludzkich wobec podjęcia próby samodzielnego rozwiązania konfliktu znajduje pewne wyjaśnienie w badaniu pn. Diagnoza społeczna. Kultura współpracy nie jest u nas głęboko zakorzeniona, a brak zaufania do drugiej osoby w oczywisty sposób utrudnia podjęcie dialogu. Ale to tylko część problemu.