„Siedmiu ostatnich słów Chrystusa na krzyżu” Josepha Haydna możemy posłuchać na płycie wyjątkowej. Jest to nagranie live, które w rzeczywistości się nie odbyło. Powstało z połączenia rejestracji kilku wydarzeń: dwóch koncertów słynnej Orkiestry XVIII Wieku w Utrechcie i w Lejdzie w 2004 r. oraz fragmentów Pisma Świętego czytanych przez Gustawa Holoubka w kościele w Katowicach w 1999 r.
Zarówno jego, jak Fransa Brüggena, twórcy i dyrygenta tej międzynarodowej orkiestry, nie ma już wśród nas. Obaj byli niezwykłymi indywidualnościami, zatem z ich spotkania dokonanego za sprawą techniki powstała niezwykła kreacja.
W 1785 r. hiszpański markiz, który był przełożonym kościoła w Kadyksie, zamówił u Haydna szczególny utwór. Co roku w Wielki Piątek w tej świątyni zaciemnionej wówczas i oświetlonej jedynie jedną lampą ksiądz wygłaszał siedem kazań inspirowanych słowami Chrystusa. Po każdym wierni oddawali się kontemplacji i modlitwie, a wówczas rozbrzmiewała muzyka.
Haydn sprostał zamówieniu, „Siedem ostatnich słów Chrystusa na krzyżu” szybko zdobyło uznanie i kompozytor stworzył kilka jego wersji na różne składy wykonawców. Na płycie NIFC-u mamy utrwaloną tę podstawową, pierwotną.
Dziś ta kompozycja zaliczana jest do arcydzieł muzyki religijnej, a Haydn udowodnił, jakim jest mistrzem. Po każdym fragmencie Pisma Świętego dał jedną z siedmiu sonat. Wszystkie utrzymane są w powolnym, adagiowym tempie. Nie starał się olśnić kunsztownymi pomysłami. Jak i w swej twórczości operowej uznał, że muzyka powinna służyć słowu, nie zaś nad nimi dominować.