Wpływ rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie na wymianę handlową tego kraju z Polską przeanalizowali ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska. „Bezpośrednio po wybuchu wojny obserwowane było załamanie eksportu z Polski do Ukrainy (…). Niemniej jednak strumień eksportu towarów został szybko (i z nawiązką) odbudowany. W okresie maj-grudzień rósł on przeciętnie w tempie 77,7 proc. rok do roku” – napisali w poniedziałkowym raporcie.
Czytaj więcej
Wojna wyrządziła spore szkody przedsiębiorstwom w Ukrainie. Niektórym rosyjskie rakiety zniszczyły siedziby, inne musiały mocno ograniczyć działalność. Ale kto może, prowadzi dalej biznes, by po wojnie mieć dobrą pozycję na rynku.
W całym 2022 r. sprzedaż towarów do Ukrainy zwiększyła się (w ujęciu nominalnym) o 55,1 proc., po zwyżce o 19,6 proc. w 2021 r. Jak wyliczają ekonomiści z CA BP, aż 25,1 pkt proc. do dynamiki eksportu z Polski do Ukrainy dodała sprzedaż paliw mineralnych, olei mineralnych i produktów ich destylacji. Na drugim miejscu pod tym względem była broń i amunicja, która podbiła dynamikę eksportu za wschodnią granicę o 12,8 pkt. proc. Innymi słowy, gdyby nie wzrost sprzedaży w tych dwóch kategoriach, eksport z Polski do Ukrainy wzrósłby w ub.r. o nieco ponad 17 proc.
„Warto zwrócić uwagę na to, że wzrost dynamiki eksportu z Polski do Ukrainy w 2022 r. był w dużej mierze bezpośrednio powiązany z wybuchem wojny w Ukrainie i zrealizował się w ramach kategorii obejmujących różnego rodzaju pomoc i wsparcie (militarne, humanitarne) dla Ukrainy” – wskazują ekonomiści z zespołu Jakuba Borowskiego.
Mniej stali, więcej zboża
Import z Ukrainy do Polski nie przeżył załamania po wybuchu wojny, rósł stale w tempie co najmniej 10 proc. rok do roku, przy czym pod koniec ub.r. ten wzrost wyraźnie przyspieszył. W rezultacie nominalna wartość tego importu podskoczyła o 42,7 proc., po zwyżce o 65 proc. rok wcześniej.