Dziwne weto premiera w Brukseli. Polska blokowała m.in. pomoc dla Ukrainy

Polska jednak odblokowała pakiet unijnych decyzji obejmujących pomoc dla Ukrainy. Zrezygnowała ze swojego sprzeciwu, który był zupełnie niezrozumiały dla reszty krajów UE.

Publikacja: 15.12.2022 21:34

Dziwne weto premiera w Brukseli. Polska blokowała m.in. pomoc dla Ukrainy

Foto: AFP

Czwartkowy szczyt unijnych przywódców w Brukseli upływał pod znakiem polskiego weta wobec pakietu czterech kluczowych decyzji.

Gdy w poniedziałek z blokady zrezygnowały Węgry, wydawało się, że pakiet zostanie uzgodniony bez problemu. Chodzi o 18 mld euro pomocy finansowej dla Ukrainy, bez której nie będzie w stanie funkcjonować w przyszłym roku. Oraz o zgodę na 15-proc. minimalną stawkę podatku dochodowego dla korporacji międzynarodowych i zamrożenie 6,35 mld euro dla Węgier z funduszy strukturalnych w ramach tzw. mechanizmu warunkowości. Wreszcie o przyjęcie węgierskiego planu odbudowy.

Na potrzeby przełamania weta Węgier w dwóch pierwszych sprawach (są głosowane jednomyślnie) wszystkie cztery decyzje powiązano dziesięć dni temu w jeden pakiet: czyli nie będzie węgierskiego KPO (które wymaga większości), jeśli Węgry nie zgodzą się na pomoc dla Ukrainy i na podatek minimalny. Budapeszt ustąpił, nieoczekiwanie problem zgłosiła jednak Polska.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Wrażenie chaosu tylko się pogłębia

Polacy tłumaczyli, że są przeciwko minimalnej stawce, bo globalna reforma musi obejmować dwa filary: z jednej strony stawka minimalna, z drugiej – konieczność płacenia podatku przez korporacje w miejscu uzyskania przychodów, a nie siedziby podatkowej firmy. Tak zresztą reforma została na początku zaplanowana, ale ostatecznie nie udało się uzyskać globalnej zgody dla tego podejścia i dlatego dwa filary są procedowane osobno, z czego minimalna stawka ma znacznie większe poparcie.

– Międzynarodowe korporacje powinny płacić podatki, ale wsparcie dla Ukrainy to kwestia moralna i ważna geopolitycznie. Stanowczo sprzeciwiamy się ich łączeniu i szantażowi – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Polska taktyka była jednak komunikacyjną porażką. Nasi rozmówcy w Brukseli nie rozumieli, dlaczego Warszawa nagle znowu się podatkowi sprzeciwia, skoro już na wiosnę swój sprzeciw zniosła. – Chodzi o to, że chce pieniądze z KPO? – zastanawiali się jedni. – A może to sprzeciw wobec osłabiania dziewiątego pakietu sankcji przeciw Rosji? – domyślali się inni. Nikt po stronie polskiej tego nie potwierdził. Zatem nawet teza o szantażu jako niezbyt chwalebnej, ale przynajmniej zrozumiałej taktyce, upadła.

Gdy nie udało się problemu rozwiązać na poziomie dyplomatycznym, Morawiecki podniósł kwestię podatku w sali obrad przywódców UE. – Nikt nie rozumiał, o co mu chodzi – usłyszeliśmy od jednego z dyplomatów.

Ostatecznie Polska zrezygnowała z weta i wszystkie cztery decyzje mogą być teraz finalizowane.

Czwartkowy szczyt unijnych przywódców w Brukseli upływał pod znakiem polskiego weta wobec pakietu czterech kluczowych decyzji.

Gdy w poniedziałek z blokady zrezygnowały Węgry, wydawało się, że pakiet zostanie uzgodniony bez problemu. Chodzi o 18 mld euro pomocy finansowej dla Ukrainy, bez której nie będzie w stanie funkcjonować w przyszłym roku. Oraz o zgodę na 15-proc. minimalną stawkę podatku dochodowego dla korporacji międzynarodowych i zamrożenie 6,35 mld euro dla Węgier z funduszy strukturalnych w ramach tzw. mechanizmu warunkowości. Wreszcie o przyjęcie węgierskiego planu odbudowy.

Dyplomacja
Kolanko: Nie tylko dyplomatyczna rozgrywka Hołowni w Turcji
Dyplomacja
Szymon Hołownia po rozmowie z Recepem Tayyipem Erdoganem. Rozpoczęła się wizyta marszałka Sejmu w Turcji
Dyplomacja
Zmarł konsul Rafał Kocot. Był przyjacielem "Rzeczpospolitej"
Dyplomacja
Prezydent Finlandii chce wyrzucić Rosję z Rady Bezpieczeństwa ONZ
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dyplomacja
Papież Franciszek zabrał głos w sprawie wyborów prezydenckich w USA