Stamtąd prawdopodobnie zostaną odesłani do Tadżykistanu, gdzie istnieje wysokie ryzyko, że zostaną zatrzymani. Raporty organizacji międzynarodowych wskazują, że tadżyccy dysydenci przebywający za granicą mogą paść ofiarami tortur po powrocie do kraju.
HFPC apelowała do Straży Granicznej o umożliwienie ubiegania się o ochronę tadżyckim uchodźcom. HFPC zwróciła się również do organizacji międzynarodowych z prośbą o monitorowanie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.
„Rozmawiałam z większością rodzin ubiegających się w Terespolu o udzielenie ochrony w Polsce" – mówi Marta Szczepanik, ekspertka HFPC. „Jedno małżeństwo, które prawdopodobnie dzisiaj będzie musiało wyjechać do Rosji w związku z brakiem prawa do dalszego pobytu na Białorusi, to działaczemłodzieżowej organizacji przy zdelegalizowanej w ubiegłym roku głównej partii opozycyjnej w Tadżykistanie. Jej działacze są obecnie więzieni przez władze lub ukrywają się. . Jedna z tych osób spędziłoa w 2015 r. kilka miesięcy w więzieniu, a po tym jak został wypuszczona, postanowiła wraz z rodziną uciekać z kraju w obawie przed prześladowaniami" – mówi Marta Szczepanik.
Sytuacja w Tadżykistanie z miesiąca na miesiąc się pogarsza – ograniczane są wszelkie formy działalności prodemokratycznej, a działacze organizacji pozarządowej narażeni są na represje ze strony władz. W swoich apelach HFPC zwracała uwagę na postanowienia Konwencji Genewskiej o Statusie Uchodźców, w świetle których zakazane jest zawracanie i wydalanie osób deklarujących obawę przed prześladowaniami przed rozpatrzeniem ich sprawy.
Przepisy prawa międzynarodowego, prawa UE i prawa polskiego nakładają na Polskę obowiązek przeprowadzenia sprawiedliwej procedury wobec osób ubiegających się o objęcie ochroną międzynarodową. „Polskie organy w sytuacji gdy stwierdzą, że osobom, które ubiegają się o nadanie statusu uchodźcy nie grozi prześladowanie w kraju pochodzenia, mogą odmówić tej ochrony" – tłumaczy Daniel Witko, prawnik HFPC. „Jednak na przejściu granicznym w Brześciu/Terespolu w ogóle taka procedura nie była przeprowadzona. Cudzoziemcom należy stworzyć możliwość ubiegania się o ochronę, a nie z góry podejmować odmowne decyzje" – mówi Daniel Witko.