Obecność imigrantów uzupełnia niedobory na polskim na rynku pracy i ma charakter komplementarny. Nie dochodzi do sytuacji, że imigranci zabierają Polkom i Polakom pracę – podkreślała Agnieszka Kulesa, wiceprezeska i ekonomistka CASE, przedstawiając podczas środowej konferencji prasowej Forum Obywatelskiego Rozwoju swój raport dotyczący znaczenia migracji dla rozwoju gospodarczego Polski.
Uczestnicy konferencji, zorganizowanej pod hasłem pod hasłem „Kierunek Polska: rekomendacje dla polskiej polityki migracyjnej” podkreślali pilną potrzebę wprowadzenia spójnej i przemyślanej polityki dotyczącej zarówno sprowadzania, jak też integracji imigrantów, których liczba z roku na rok rośnie. – Mamy teraz szansę na wypracowanie spójnej polityki migracyjnej, na którą czekaliśmy od lat – zaznaczał Andrzej Drozd, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.
Wkład do polskiego PKB
– Migracje, a konkretnie rosnący w ostatnich latach napływ imigrantów zarobkowych nad Wisłę, znacząco wspierają wzrost polskiej gospodarki, zapewniając ciągłość produkcji i usług także w dni wolne od pracy i święta – zaznaczała Agnieszka Kulesa.
Według CASE, pracownicy zagraniczni wypełniający luki kadrowe m.in. w transporcie i logistyce, przemyśle, budownictwie i rolnictwie, w latach 2015–2023 dodali 2,3 proc. do wzrostu polskiego PKIB – średnio o 0,24 pkt proc. rocznie. W kolejnych latach, gdy zmiany demograficzne w Polsce będą szybko zmniejszać liczbę krajowych kandydatów do pracy (osób w wieku produkcyjnym), pozytywny wpływ imigrantów zarobkowych spoza Unii Europejskiej powinien być jeszcze większy. Przy założeniu, że od przyszłego roku napływ nowych pracowników z zagranicy będzie stopniowo rosnąć i w latach 2025–2050 sięgnie łącznie ok. 3 milionów osób, ich wkład do PKB wzrośnie w tym czasie o ok. 12,5 proc., czyli o 0,35 pkt proc. rocznie. Co prawda, napływ imigrantów odbija się na wyhamowaniu tempa wzrostu płac, ale nie jest on znaczący. Jak oceniała Agnieszka Kulesa, w ub. roku ten efekt wyniósł ok. 2 proc.