Imigranci uzupełnią, a nie wypełnią rynek pracy w Polsce

Dzięki pracownikom zza granicy nasza gospodarka rozwijała się w ostatnich latach szybciej, a ich napływ powinien w jeszcze większym stopniu zwiększać tempo wzrostu PKB w najbliższych latach.

Publikacja: 29.08.2024 04:30

Imigranci uzupełnią, a nie wypełnią rynek pracy w Polsce

Foto: Adobe Stock

Obecność imigrantów uzupełnia niedobory na polskim na rynku pracy i ma charakter komplementarny. Nie dochodzi do sytuacji, że imigranci zabierają Polkom i Polakom pracę – podkreślała Agnieszka Kulesa, wiceprezeska i ekonomistka CASE, przedstawiając podczas środowej konferencji prasowej Forum Obywatelskiego Rozwoju swój raport dotyczący znaczenia migracji dla rozwoju gospodarczego Polski.

Uczestnicy konferencji, zorganizowanej pod hasłem pod hasłem „Kierunek Polska: rekomendacje dla polskiej polityki migracyjnej” podkreślali pilną potrzebę wprowadzenia spójnej i przemyślanej polityki dotyczącej zarówno sprowadzania, jak też integracji imigrantów, których liczba z roku na rok rośnie. – Mamy teraz szansę na wypracowanie spójnej polityki migracyjnej, na którą czekaliśmy od lat – zaznaczał Andrzej Drozd, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

Wkład do polskiego PKB

– Migracje, a konkretnie rosnący w ostatnich latach napływ imigrantów zarobkowych nad Wisłę, znacząco wspierają wzrost polskiej gospodarki, zapewniając ciągłość produkcji i usług także w dni wolne od pracy i święta – zaznaczała Agnieszka Kulesa.

Według CASE, pracownicy zagraniczni wypełniający luki kadrowe m.in. w transporcie i logistyce, przemyśle, budownictwie i rolnictwie, w latach 2015–2023 dodali 2,3 proc. do wzrostu polskiego PKIB – średnio o 0,24 pkt proc. rocznie. W kolejnych latach, gdy zmiany demograficzne w Polsce będą szybko zmniejszać liczbę krajowych kandydatów do pracy (osób w wieku produkcyjnym), pozytywny wpływ imigrantów zarobkowych spoza Unii Europejskiej powinien być jeszcze większy. Przy założeniu, że od przyszłego roku napływ nowych pracowników z zagranicy będzie stopniowo rosnąć i w latach 2025–2050 sięgnie łącznie ok. 3 milionów osób, ich wkład do PKB wzrośnie w tym czasie o ok. 12,5 proc., czyli o 0,35 pkt proc. rocznie. Co prawda, napływ imigrantów odbija się na wyhamowaniu tempa wzrostu płac, ale nie jest on znaczący. Jak oceniała Agnieszka Kulesa, w ub. roku ten efekt wyniósł ok. 2 proc.

Lista niepotrzebnych barier

Te korzyści dla biznesu, dochodów ZUS i płacowo-cenowej konkurencyjności Polski widać zarówno w statystykach dotyczących zezwoleń na pracę, jak też w liczbie obcokrajowców ubezpieczonych w ZUS. Jak przypominała Kulesa, w ostatnich trzech latach liczba cudzoziemców z zezwoleniem na pracę w Polsce wzrosła prawie dwukrotnie (do ponad 1,5 mln w IV kw. zeszłego roku). Z kolei w rejestrach ZUS na koniec czerwca było już prawie 1,2 mln obcokrajowców.

Uczestniczący w spotkaniu eksperci zwracali jednak uwagę na bariery ograniczające Polsce konkurencję o pracowników, w tym zwłaszcza fachowców z zagranicy, o których zabiega dziś większość rozwiniętych państw. Przedstawiali też szereg rekomendacji dotyczących zniesienia albo przynajmniej złagodzenia tych barier.

Piotr Oliński, analityk prawny FOR, prezentując wspólny raport FOR i Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej zwracał uwagę, że dużym wyzwaniem jest nieprzejrzystość przepisów, a także zróżnicowanie regulacji zatrudnienia różnych grup cudzoziemców.

Do tego dochodzi biurokratyzacja i przewlekłość procedur widoczna szczególnie w przypadku zezwoleń na pobyt pracowników z zagranicy, którzy niekiedy ponad rok czekają na decyzje w tej sprawie.

Czas na decentralizację

Jak oceniał Marcin Górski, profesor uczelni i kierownik Katedry Europejskiego Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, szansą na zmniejszenie biurokracji i skrócenie procedur byłaby decentralizacja polityki migracyjnej. To władze samorządowe (gmin i powiatów) powinny mieć wpływ na tę politykę, gdyż to one najlepiej znają sytuację i potrzeby lokalnego rynku pracy. Prof. Górski zwracał też uwagę na ograniczenia związane z niedostosowaną do obecnych warunków ustawą o języku polskim, która uniemożliwia np. wysyłanie cudzoziemcom formularzy w ich języku ojczystym. Według niego, dużą barierą jest też brak możliwości zatrudnienia obywateli innych państw w urzędach gmin i powiatów, co utrudnia m.in. skuteczną integrację cudzoziemców.

Jak zaznaczał Piotr Oliński, dodatkową barierą, zwiększającą niepotrzebnie biurokrację, jest też ograniczenie zezwolenia na pracę w Polsce do konkretnego pracodawcy i stanowiska, co utrudnia obcokrajowcom choćby możliwość awansu. Ekspert FOR zwracał też uwagę na utrudniony dostęp cudzoziemców do bardzo dużej w Polsce grupy zawodów regulowanych (ponad 350), w tym do profesji w deficytowych branżach. Przypominał, że np. w krajach bałtyckich, liczba takich zawodów ogranicza się do 80–90.

Hamulec przedsiębiorczości

Raport FOR i Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej podkreśla też potrzebę rozszerzenia liczby państw objętych uproszczoną procedurą legalizacji pracy, z której korzystają obywatele krajów b. ZSRR, a która do wybuchu wojny w 2022 r. bardzo ułatwiała firmom ściąganie pracowników z Ukrainy. Po rosyjskiej agresji na na naszego sąsiada Polska zapewniła im pełny dostęp do naszego rynku pracy, w tym do działalności gospodarczej. Efekt tych zmian widać w danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej: według nich liczba działalności gospodarczych rejestrowanych przez Ukraińców wzrosła z nieco ponad 2 tys. w 2021 r. (przed wybuchem wojny) do ponad 18 tys. w 2022 r. i do ponad 30 tys. w minionym roku.

Jak zaznaczał Piotr Oliński, takich rejestracji jednoosobowych biznesów zakładanych przez cudzoziemców mogłoby być jeszcze więcej, gdyby nie fakt, że obecne przepisy upoważniają zdecydowaną mniejszość obcokrajowców do prowadzenia jdg. Zdaniem prof. Górskiego, powinniśmy te ograniczenia znieść, tym bardziej że w Polsce nie ma nadmiaru chętnych do prowadzenia własnych biznesów.

Obecność imigrantów uzupełnia niedobory na polskim na rynku pracy i ma charakter komplementarny. Nie dochodzi do sytuacji, że imigranci zabierają Polkom i Polakom pracę – podkreślała Agnieszka Kulesa, wiceprezeska i ekonomistka CASE, przedstawiając podczas środowej konferencji prasowej Forum Obywatelskiego Rozwoju swój raport dotyczący znaczenia migracji dla rozwoju gospodarczego Polski.

Uczestnicy konferencji, zorganizowanej pod hasłem pod hasłem „Kierunek Polska: rekomendacje dla polskiej polityki migracyjnej” podkreślali pilną potrzebę wprowadzenia spójnej i przemyślanej polityki dotyczącej zarówno sprowadzania, jak też integracji imigrantów, których liczba z roku na rok rośnie. – Mamy teraz szansę na wypracowanie spójnej polityki migracyjnej, na którą czekaliśmy od lat – zaznaczał Andrzej Drozd, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

Pozostało 86% artykułu
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Świąteczny sezon w Polsce bez napływu Ukraińców. Kto ich zastąpi?