Konsument bardziej smart

Konsumenci kupujący w internecie potrzebują centrów handlowych już tylko do przymiarek.

Publikacja: 02.06.2015 22:00

W kolejnych sektorach ryku handlowego rośnie znaczenie zjawiska smart shoppingu - chodzi zwłaszcza o

W kolejnych sektorach ryku handlowego rośnie znaczenie zjawiska smart shoppingu - chodzi zwłaszcza o sprzedaż odzieży, elektroniki, ale także żywności.

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Coraz częściej klienci traktują sklepy w centrach handlowych jako miejsce, gdzie można obejrzeć odzież przed kupnem w sieci. Jako główne miejsce zakupów wskazuje centra 45 proc. badanych, o 9 pkt proc. mniej niż rok temu – wynika z opublikowanego we wtorek badania firmy PMR.

Tacy konsumenci to zgodnie z branżową definicją smart shoppers. To dzisiaj najgorętsze pojęcie w branży handlowej: klienci szukający okazji cenowych nie dlatego, że zmusza ich do tego sytuacja życiowa, ale dlatego, że po prostu nie lubią przepłacać. Korzystają z internetu w celach zakupowych, nie unikając zwykłych sklepów, gdzie sprawdzają promocje czy wyprzedaże.

Klient ze smartfonem

– Gdy jesteśmy w sklepie, przez smartfona w kilka sekund jesteśmy w stanie sprawdzić cenę w jakimkolwiek innym punkcie lub na serwisie aukcyjnym, a także możemy szybko porównać parametry produktu czy znaleźć jego recenzję na jednym z portali tematycznych – mówi Marcin Miller, menedżer w Boston Consulting Group. – Co więcej, aby to wszystko zrobić, wystarczy już tylko zdjęcie produktu, przed którym stoimy – dodaje Miller.

– Dlatego wiele firm wciąż nie chce uruchomić darmowego Wi-Fi w sklepach. Często zabraniają wręcz robienia zdjęć, by nie ułatwiać klientom porównywania oferty z konkurencją – mówi pracownik jednej z sieci hipermarketów.

Poza siecią systematycznie rośnie popularność takich kanałów sprzedaży jak sklepy z używaną odzieżą czy outlety. – Większość dużych graczy umożliwia klientom zakupy w każdym z trzech kanałów: w tradycyjnym sklepie, w outlecie lub przez internet – mówi Patrycja Nalepa, starszy analityk z PMR. – To jednak rodzi problemy dla właścicieli centrów handlowych, którzy muszą zmierzyć się z malejącym wskaźnikiem odwiedzalności oraz rosnącym nasyceniem rynku nowoczesną powierzchnią handlową.

Dlatego liczba klientów w centrach handlowych spada. Z badania Experian FootFall wynika, że w kwietniu było ich aż 18 proc. mniej niż w marcu. W ujęciu rocznym widać co prawda 3,9-proc. wzrost, ale skumulowany wynik od początku stycznia jest 2,4 proc. niższy niż rok temu.

– Przed nami dwa tygodnie w miarę spokojnego ruchu, na który wpływ będą miały pogoda i pierwsze poważne przeceny – uważa Maciej Kowalczyk, country manager firmy Experian w Polsce.

W rezultacie przeniesienia zakupów do internetu i spadku liczby klientów już są zamykane centra handlowe w USA. W Polsce jeszcze takiego zjawiska nie widać. Te w dobrych lokalizacjach mogą zresztą zmienić przeznaczenie, ale też należy liczyć się z poważnymi zmianami na rynku.

– Sklepów będzie ubywać, niektóre kategorie produktów przechodzą szczególnie płynnie do e-handlu: są to książki, płyty, sprzęt. W innych przypadkach zmieni się rola tych placówek: będą rodzajem show-roomów – mówi Jarosław Kosiński, partner w firmie OC&C Strategy Consultants. – Klienci nadal będą jednak potrzebowali np. fachowej porady i będą skłonni ponieść za to koszt w postaci wyższej ceny towaru.

Brak lojalności

Smart shopping zmienia nie tylko branżę odzieżową. Zaczęło się od sprzętu elektronicznego i dzisiaj w niektórych kategoriach udział e-sprzedaży wynosi już ok. 30 proc. W całym handlu internet odpowiada za ok. 5 proc. obrotów.

Dotyka to nawet sieci spożywczych. – Nie można mówić o lojalności klienta wobec sklepu, ponieważ co najwyżej jest on przywiązany do lokalizacji. Statystyczna osoba kupuje w ośmiu sieciach detalicznych, w każdej inną kategorię towarów – mówi Robert Krzak, wiceprezes sieci Piotr i Paweł.

– Dla klientów zakupy nie są już atrakcją, nie chcą spędzać godzin miedzy półkami w sklepie – uważa Pedro Martinho, członek zarządu grupy Eurocash prowadzącej sieci Groszek i abc.

Z badania KPMG przeprowadzonych wśród największych sieci handlowych wynika, że smart shopping był w ostatnich latach najczęściej wymieniany wśród spodziewanych trendów konsumenckich. – Teraz nadal jest w czołówce, ale rośnie znaczenie takich priorytetów jak wygoda czy dobre samopoczucie na zakupach – mówi Mirosław Matusik, partner w departamencie audytu firmy KPMG. – Niemniej wciąż kluczowe jest po prostu dobre zrozumienie potrzeb klientów.

Opinia

Wojciech Kruszewski | Prezes sieci handlowej Lewiatan

Smart shopping to dzisiaj główne wyzwanie dla firm handlowych. Nawet 66 proc. konsumentów można zaliczyć do tej grupy. Dlatego na rynku trwa wojna cenowa, ale konsumenci chcą kupować nie tylko towary tanie, ale także wysokiej jakości. Wyzwaniem staje się także sposób komunikowania się z takimi konsumentami, dotarcie do nich z niezbędnymi informacjami. Choć zmieniają sposoby kupowania i wyszukiwania informacji o ofercie, to jednocześnie nawet 80 proc. wciąż korzysta też z metod najbardziej znanych, takich jak tradycyjne gazetki z promocjami. Trzeba pogodzić się z tym, że realia rynkowe będą się wiązały dla handlowców z nowymi wyzwaniami.

Coraz częściej klienci traktują sklepy w centrach handlowych jako miejsce, gdzie można obejrzeć odzież przed kupnem w sieci. Jako główne miejsce zakupów wskazuje centra 45 proc. badanych, o 9 pkt proc. mniej niż rok temu – wynika z opublikowanego we wtorek badania firmy PMR.

Tacy konsumenci to zgodnie z branżową definicją smart shoppers. To dzisiaj najgorętsze pojęcie w branży handlowej: klienci szukający okazji cenowych nie dlatego, że zmusza ich do tego sytuacja życiowa, ale dlatego, że po prostu nie lubią przepłacać. Korzystają z internetu w celach zakupowych, nie unikając zwykłych sklepów, gdzie sprawdzają promocje czy wyprzedaże.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Polskie drony wojskowe trafią do Korei. Co krajowe firmy mogą sprzedać za granicą?
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem
Biznes
Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Biznes
Tak biznes pomaga powodzianom