Ciężar frankowy dla banków

Przełomowy wyrok TSUE w sprawie kredytów w CHF zapadnie być może za rok. Tymczasem banki zawiązują coraz większe rezerwy na ten cel.

Publikacja: 13.10.2022 03:00

Banki tworzą coraz większe rezerwy na ryzyko związane z kredytami frankowymi

Banki tworzą coraz większe rezerwy na ryzyko związane z kredytami frankowymi

Foto: Stefan Wermuth/Bloomberg

W środę ruszyła rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości UE (TSUE), który ma określić, czy bankom przysługuje prawo do pobierania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy czy też może nie. To niezwykle istotna kwestia – jeśli wyrok TSUE będzie korzystny dla tzw. frankowiczów – może to grozić załamaniem całego systemu bankowego w Polsce. Jeśli będzie korzystny dla kredytodawców, być może zyskają jakąś broń w sporach ze swoimi klientami.

Na środowej rozprawie przed TSUE w Luksemburgu swoje wystąpienie miał m.in. przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski. Pokazywał, jak katastrofalne skutki może mieć niekorzystny dla banków wyrok Trybunału – to 100 mld zł kosztów i ryzyka kryzysu bankowego. W Warszawie wtórowali mu też eksperci Związku Banków Polskich.

Czytaj więcej

Frankowicze pod presją. Panika wśród wielu Polaków

– Nie może być tak, że kredyt ulega unieważnieniu, a klient de facto korzystał z tego kapitału przez wiele lat za darmo, choć w tym czasie wzbogacił się dzięki temu, nabywając dom czy mieszkanie – przekonywał Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich. – To sytuacja skrajnie niesprawiedliwa wobec pozostałych kredytobiorców, zwłaszcza kredytobiorców złotowych, którzy na bieżąco spłacają wszystkie koszty wieloletnich kredytów. To także naruszałoby zasadę współżycia społecznego – wyjaśniał Białek.

– Sądy powszechne ostatecznie mogą rozstrzygać, w jaki sposób korzystanie z kapitału powinno być opłacone po unieważnieniu umowy. Ale nie można twierdzić z góry, że kapitału można było używać bezpłatnie, za darmo. Nie ma w ekonomii czegoś takiego, jak „zjem ciastko i mam ciastko”, nie ma darmowych obiadów – mówił też prof. Marian Noga, były członek RPP.

TSUE swoje końcowe orzeczenia wyda za kilka miesięcy, a być może dopiero za rok. Tymczasem banki już teraz zawiązują coraz więcej rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF.

Czytaj więcej

Rekordy na rynku walutowym. Dolar i frank pozostaną silne

O zwiększeniu odpisów na ten cel w III kw. br. poinformował choćby Bank Millennium. To dodatkowe 498 mln zł, w efekcie czego wartość takich rezerw na koniec września br. wzrosła do 5,3 mld zł z 3,3 mld zł na koniec 2021 r.

Jeszcze większych odpisów dokonał w III kw. mBank. To aż 2,3 mld zł. Całkowita wartość rezerw frankowych w mBanku to już 6,8 mld zł wobec 4,1 mld zł na koniec 2021 roku.

Z naszej analizy wynika, że na koniec III kw. br. łączna wartość rezerw dziewięciu banków notowanych na giełdzie mogła sięgnąć ok. 26,7 mld zł, co stanowi ok. 38 proc. sumy bilansowej hipotecznych kredytów w CHF. Wartość tych ostatnich na koniec sierpnia wynosiła 69,3 mld zł.

W środę ruszyła rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości UE (TSUE), który ma określić, czy bankom przysługuje prawo do pobierania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy czy też może nie. To niezwykle istotna kwestia – jeśli wyrok TSUE będzie korzystny dla tzw. frankowiczów – może to grozić załamaniem całego systemu bankowego w Polsce. Jeśli będzie korzystny dla kredytodawców, być może zyskają jakąś broń w sporach ze swoimi klientami.

Pozostało 84% artykułu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. z ofertą dla małych firm – nowe konta z premią i wysokim oprocentowaniem
Banki
Citibank opuszcza Rosję. Wielki exodus bankierów
Banki
Donald Tusk: Powodzianie kredytobiorcy otrzymają pomoc w spłacie kredytów
Banki
Duża awaria w polskim banku. Klienci mają kłopoty z płatnościami
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński donosi do prokuratury na Szymona Hołownię