Biden podkreślił, że nigdy nie chciał sprawiać, aby ktoś czuł się niekomfortowo. Dodał, że zależało mu jedynie na "budowaniu więzi" z ludźmi.
- Normy społeczne się zmieniają. Rozumiem to i słyszę, co mówią te kobiety - podkreślił Biden na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
To odpowiedź Bidena na oskarżenia kobiet. Lucy Flores zasiadająca w przeszłości w zgromadzeniu stanowym Nevady w ubiegłym tygodniu ujawniła, że Biden w przeszłości pocałował ją w tył głowy w czasie kampanii wyborczej.
W tym tygodniu druga kobieta, Amy Lappos oświadczyła, że Biden potarł jej nos w czasie imprezy w trakcie której zbierano środki na działalność polityczną w 2009 roku.
Z kolei we wtorek 22-letnia Caitlyn Caruso powiedziała w rozmowie z "New York Times", że trzy lata temu podczas publicznej imprezy Biden trzymał rękę na jej talii mimo iż dawała mu ona sygnały, że czuje się z tym niekomfortowo, a potem przytulał ją "nieco za długo".