Tomasz Krzyżak: Jak arcybiskup Gądecki wpadł w polityczną pułapkę

Ostatnie czego Kościołowi w Polsce dziś potrzeba, to być wciągniętym w polityczną grę. Arcybiskup Stanisław Gądecki nagłaśniając fakt napisania listu do Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego właśnie do niej wszedł.

Publikacja: 17.01.2024 21:31

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, jest gotów podjąć się mediacji w sprawie siedzących w więzieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zrobi to jeśli wyrażą na to zgodę. Tyle tylko, że arcybiskup wpadł właśnie w polityczne sidła.

O co prosi Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika abp Stanisław Gądecki?

Metropolita poznański chce się podjąć interwencji u szefa resortu sprawiedliwości, Adama Bodnara na prośbę żon uwięzionych polityków. W liście do Kamińskiego i Wąsika ze zobowiązaniem do podjęcia rozmów, jeśli wyrażą na to zgodę, napisał, że rozumie ich formę protestu, która „jest formą wyrażenia sprzeciwu wobec działań władzy, odbieranych przez Panów jako radykalnie niesprawiedliwych”. Zwraca uwagę na to, że „aby móc upominać się o sprawiedliwość trzeba żyć” i prosi polityków o zmianę formy protestu.

Jaki błąd popełnił arcybiskup Gądecki?

Czy arcybiskup mógł odmówić? Nie. Jako człowiek wrażliwy – a dodatkowo rzymskokatolicki biskup – powinien interesować go los innego, w dodatku cierpiącego. I nie ma co tu roztrząsać czy panowie siedzą w więzieniu słusznie, czy też nie. Głodują, ich życie jest zagrożone, bliscy proszą o pomoc – nie po chrześcijańsku byłoby im powiedzieć, by sobie poszli. Inna rzecz, że taka odmowa mogłaby spotkać się ze zdecydowaną reakcją mediów stojących po stronie obu polityków. Nie trudno sobie wyobrazić nagłówki w stylu: „Niechrześcijańskie zachowanie arcybiskupa” lub „Kościół odwraca się od głosujących”.

Czytaj więcej

Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Episkopat proponuje "interwencję humanitarną" u Bodnara

Ale… Arcybiskup popełnił błąd. Sam wyszedł do przodu i poinformował opinię publiczną, że żony Kamińskiego i Wąsika do niego przyszły, że poprosiły, a on napisał. A po co było się tym teraz chwalić? Tak delikatne sprawy jak ewentualne mediacje nie potrzebują rozgłosu. Łatwo bowiem przewidzieć, że obrońcy polityków wciągną teraz hierarchę i Kościół na sztandary i obwieszczą światu, że także i Kościół jest po ich stronie – a przecież abp Gądecki tego nie powiedział. Można byłoby tak co prawda interpretować zdanie z jego listu: „Życie każdego z Panów ma wartość dla naszej wspólnej Ojczyzny i może przyczynić się do tego, by czynić ją bardziej sprawiedliwą”. Ale umówmy się, że to kurtuazja. Przesadzona, ale kurtuazja.

Kościół na pierwszej linii sporu

Teraz tylko czekać jak PiS wypuści komunikat, w którym poinformuje, że arcybiskup solidaryzuje się z uwięzionymi i się za nimi wstawi. Pal licho, że zobowiązanie do interwencji jest obwarowane uzyskaniem zgody zainteresowanych. To się w oficjalnym przekazie przemilczy. Nie takie rzeczy spece od mediów już robiły. 

Jest i druga strona medalu. A co jeśli więźniowie w całej Polsce zaczną głodować i twierdzić (a większość tak uważa), że siedzą niesłusznie? Czy na prośby ich rodzin o interwencję arcybiskup też odpowie i poinformuje o tym opinię publiczną?

Trzeba było podjąć się pomocy, zobowiązać do interwencji, mediacji, ale bez rozgłosu. Opowiedzieć o tym wtedy, gdy ktoś zapyta. Wiele wskazuje na to, że ktoś w KEP nie do końca wszystko przemyślał. Zabrakło wyczucia, rozwagi? Szef polskiego episkopatu wpadł bowiem teraz w polityczne sidła – chciałoby się wierzyć, że niechcący – i daje się wykorzystać w politycznej grze. A to ostatnie czego Kościołowi w Polsce dziś potrzeba.

Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, jest gotów podjąć się mediacji w sprawie siedzących w więzieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zrobi to jeśli wyrażą na to zgodę. Tyle tylko, że arcybiskup wpadł właśnie w polityczne sidła.

O co prosi Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika abp Stanisław Gądecki?

Pozostało 90% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Renaud Girard: Polska - czwarta siła w Europie
Opinie polityczno - społeczne
Kazimierz Groblewski: Igrzyska w Polsce – podrzucajmy własne marzenia wrogom, a nie dzieciom
Opinie polityczno - społeczne
Warzecha: Warto nie ulegać emocjonalnym narracjom i zaufać nauce
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: Polityka hieny ma się dobrze
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Opinie polityczno - społeczne
Migalski: Prezydencko-partyjne trzęsienie ziemi