Wyniki badania, opublikowanego w czasopiśmie medycznym „Science Translational Medicine” wskazują, że jeśli jest się w ciąży z dzieckiem płci męskiej, to układ odpornościowy matki wytwarza mniej przeciwciał do zwalczania infekcji, niż gdy urodzić ma się dziewczynka.
Praktycznie od początku pandemii wiadomo, że kobiety w ciąży zostały dotknięte przez koronawirusa bardziej niż wiele innych grup populacji - chorują na Covid-19 częściej i poważniej. Dlatego w kwietniu 2020 r. naukowcy z Massachusetts General Hospital i Harvard Medical School rozpoczęli badania poprzez biobankowanie i analizę próbek krwi matki, krwi pępowinowej i krwi z łożyska od 68 ciężarnych kobiet. 38 z nich zachorowało na Covid-19 w trzecim trymestrze ciąży. Badanie rozpoczęło się jeszcze przed powstaniem szczepionek na koronawirusa, więc żadna z matek nie była zaszczepiona.
Naukowcy odkryli, że w porównaniu z wynikami kobiet z grupy kontrolnej (które nie zachorowały na Covid), w łożysku matek chłopców odkryto większą ilość białek prozapalnych (cytokin), które aktywowane są we wczesnej fazie zakażenia, niż i kobiet oczekujących na urodzenie dziewczynek. Oznacza to, że płody męskie aktywują silniejszą reakcję immunologiczną. Naukowcy nie są pewni, dlaczego tak się dzieje, ale podejrzewają, że ta zwiększona aktywacja immunologiczna może pomóc dzieciom płci męskiej w obronie przed Covidem.
Czytaj więcej
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zapewniła dzieci, że Mikołaj będzie bez przeszkód dostarczał prezenty w święta Bożego Narodzenia, ponieważ jest odporny na koronawirusa. W świątecznym nagraniu na Twitterze przekonywała o tym Maria van Kerkhove, główna ekspertka WHO ds. epidemii.
Badacze odkryli również, że dzieci płci męskiej wydają się również wpływać na odpowiedź immunologiczną swojej matki. Organizmy matek zakażonych koronawirusem wytwarzały mniej przeciwciał w odpowiedzi na SARS-CoV-2, jeśli ich dziecko było chłopcem. Przekazały też znacznie mniej tych ochronnych przeciwciał swojemu dziecku.