Co najmniej 100 różnych chemikaliów znajduje się w atramentach stosowanych do tatuaży, a ich analiza chemiczna wykazała zawartość substancji sklasyfikowanych jako rakotwórcze lub potencjalnie rakotwórcze dla ludzi. Barwniki używane do barwienia atramentu nie były nigdy przebadane pod kątem bezpieczeństwa ich stosowania ani w badaniach na ludziach, ani na zwierzętach – wynika z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na interpelację poselską Jarosława Sachajki (KUKIZ’15). Powołał się on na opinie m.in. prof. Macieja Jerzego Krzakowskiego – konsultanta krajowego w dziedzinie onkologii klinicznej, oraz dr hab. n. med. Joanny Didkowskiej, kierownika Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii.
Czytaj więcej
Szczepionka mRNA na nowotwór płuc jest w fazie testów. Odbywają się one aktualnie w siedmiu państwach, a jednym z nich jest Polska. Pacjenci wciąż mogą zgłosić się do badania klinicznego.
Analizę chemiczną dostępnych na rynku tuszów do tatuaży i makijażu permanentnego przeprowadziła Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Od 2020 r. we wszystkich krajach UE, w tym w Polsce, obowiązuje wiele ograniczeń na substancje do produkcji tuszy. Kontrole w salonach tatuaży i tzw. branży beauty prowadzą inspekcje sanitarne.
Specjalna mieszanina do stosowania w tatuażach
Z danych Ministerstwa Rozwoju dla „Rz” wynika, że w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) jest zarejestrowanych 13 tysięcy aktywnych działalności z salonem tatuażu jako podstawową usługą. Główny Inspektorat Sanitarny przyznaje, że odsetek obiektów skontrolowanych wzrósł z 36,94 proc. w 2022 r. do 43,24 proc. w roku 2023. Liczba biznesów prowadzonych z uchybieniami pozostaje na porównywalnym poziomie.
Spośród 1526 zakładów tatuażu w roku 2023 skontrolowano 856. – W 35 stwierdzono nieprawidłowości – mówi „Rz” Marek Waszczewski, rzecznik GIS. Zły stan higieniczno-sanitarny wykryto w 24 salonach, zły stan techniczny w 5, a zły stan zarówno higieniczno-sanitarny, jak i techniczny – w 6.