Po katastrofie kolejowej z 28 lutego w szpitalach nadal przebywa 14 pasażerów pociągu osobowego, który zderzył się z pociągiem towarowym. Oba pociągi znalazły się na jednym torze i pędziły w swoim kierunku z szybkością ok. 100 km na godzinę. Po zderzeniu pierwsze wagony pociągu osobowego Ateny-Saloniki wykoleiły się i stanęły w płomieniach. Wiele ofiar wypadku to studenci wracający do domów po weekendzie.
Zawiadowca, który przyznał się do tego, że nie skierował jednego z pociągów na inny tor, został aresztowany i oskarżony o zaniedbanie, które doprowadziło do katastrofy kolejowej. Zawiadowcy grozi nawet dożywocie.
Czytaj więcej
36 osób zginęło a co najmniej 85 zostało rannych (w tym 25 ciężko), po tym jak w nocy z wtorku na środę w Grecji zderzyły się dwa pociągi - informuje Reuters. Okoliczności wypadku pozostają niejasne.
Opinia publiczna swój gniew kieruje jednak przeciw władzom, oskarżanym o zaniedbanie sieci kolejowej i brak reform zwiększających bezpieczeństwo transportu kolejowego.
W związku z tym w środę kraj czeka 24-godzinny strajk urzędników, lekarzy, nauczycieli, kierowców autobusów i załóg promów.