Na listach Palikota królują lokalni biznesmeni

Większość jedynek z list wyborczych Ruchu Palikota została obsadzona przez ludzi szerzej nieznanych

Publikacja: 28.09.2011 21:46

Na listach Palikota królują lokalni biznesmeni

Foto: ROL

Grupą dominującą na listach Ruchu Poparcia Palikota są lokalni biznesmeni. Około trzech czwartych pierwszych miejsc obsadziły osoby, które same w materiałach wyborczych określają się jako przedsiębiorcy.

Firma budowlana z Lubawki na Śląsku, podobna z Lipnicy na Orawie, handel stolarką w Bydgoszczy, usługi finansowo-kredytowe w Krakowie lub informatyczne we Wrocławiu – właścicielami takich biznesów są liderzy list Palikota.

Nauczyciele z tyłu

Dla polityków innych partii to zjawisko świadczy o jednym: dobre miejsce na listach Ruchu można było uzyskać głównie dzięki zadeklarowaniu odpowiednich środków finansowych na kampanię wyborczą. Tę tezę może potwierdzać to, że osoby wykonujące inne zawody – nauczyciele, urzędnicy, prawnicy – zajmują na listach Palikota z reguły dalsze miejsca.

– Nikogo od nich nie znam – taką zgodną odpowiedź dają politycy z pozostałych partii. Nawet we własnych okręgach wyborczych. Jeśli kogoś poznali, to zupełnie niedawno. – Trzy dni temu na debacie poznałem jednego z nich. To lokalny biznesmen – mówi Robert Tyszkiewicz z podlaskiej PO.

Startujący w okręgu podwarszawskim Janusz Piechociński z PSL miał niedawno okazję poznać tamtejszą jedynkę Ruchu – Artura Dębskiego, który jest też wiceliderem nowej partii. – Byliśmy zaproszeni na debatę, ale on w ogóle nie zabrał głosu – opowiada.

Wielu naszych rozmówców podkreśla, że liderzy list Palikota w większości nie są znani z wcześniejszej działalności politycznej lub społecznej. – Miejscowi dziennikarze nie mogli ich nawet zaprosić na debaty, bo nie mieli do nich namiarów – mówi nowosądecki poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Jedynką w jego okręgu jest Kazimierz Bandyk, przedsiębiorca budowlany znany jedynie z tego, że popadł kiedyś w konflikt z krakowskimi augustianami, którzy rzekomo nie chcieli mu zapłacić za wykonane prace. Prokuratura nie potwierdziła jego pretensji.

Najpierw siedział  w więzieniu

Najgłośniej jest o elbląskiej jedynce Ruchu Palikota. To Wojciech Penkalski, biznesmen, który ma na koncie dwuletnie więzienie za pobicie kijem bejsbolowym, grożenie bronią i wymuszenie. Może startować dzięki zatarciu wyroku.

Gdy o jego przeszłości zaczął mówić jeden z kandydatów PSL, Penkalski podał go do sądu w trybie wyborczym. Przegrał, co sędzia uzasadnił: – Kara uległa zatarciu, ale w świadomości przeciętnego Kowalskiego, który zna ten fakt z życia Wojciecha Penkalskiego, jest on osobą karaną.

Jedyną lokomotywą wyborczą ruchu jest niewątpliwie Janusz Palikot startujący w Warszawie. Znaną postacią jest też aktywista ruchu homoseksualnego Robert Biedroń, który został wysłany na jedynkę w Gdyni. Stosunkowo znana jest Anna Grodzka, osoba, która w zeszłym roku zakończyła proces zmiany płci i prowadzi fundację pomagającą osobom transseksualnym. Startuje z pierwszego miejsca w Krakowie.

Jeden pracownik naukowy

Roman Kotliński, były ksiądz, obecnie właściciel i redaktor naczelny antyklerykalnego pisma "Fakty i Mity", otwiera listę w Łodzi. Kotliński był bohaterem skandalu, kiedy wyszło na jaw, że w jego piśmie pracuje Grzegorz Piotrowski, jeden z morderców ks. Jerzego Popiełuszki. Jego konkurent z tygodnika "Nie" Andrzej Rozenek dostał jedynkę w Katowicach. Wicenaczelny "Nie" miał otrzymać miejsce na listach SLD. Gdy nie dogadał się z Sojuszem, przyjął ofertę od Palikota.

Lider Ruchu reklamuje jedynkę w Lublinie jako wybitną działaczkę społeczną. Mowa o Zofii Popiołek, przewodniczącej rady jednej z dzielnic Lublina. Jednak lubelscy politycy innych partii nie potwierdzają rangi tej kandydatury. Twierdzą, że jest to postać mało znana lublinianom.

Na jedynkach jest też jeden pracownik naukowy: dr Piotr Bauć z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego (w Gdańsku też otwiera listę). I samorządowiec: Andrzej Lewandowski, były starosta w Sławnie (okręg koszaliński). Lewandowski jest uciekinierem z PO. Odszedł, gdy Platforma nie chciała wystawić go w ostatnich wyborach samorządowych. jutro

Jedynki utrzymali niektórzy założyciele Ruchu Palikota, na przykład Tomasz Makowski (Olsztyn). Inni zniknęli. Nie ma na przykład na żadnym miejscu Konrada Przesławskiego, poszukiwacza agrosymboli, czyli znaków wygniecionych w zbożu rzekomo przez UFO.

Wkrótce o jedynkach Polskiej Partii Pracy

Grupą dominującą na listach Ruchu Poparcia Palikota są lokalni biznesmeni. Około trzech czwartych pierwszych miejsc obsadziły osoby, które same w materiałach wyborczych określają się jako przedsiębiorcy.

Firma budowlana z Lubawki na Śląsku, podobna z Lipnicy na Orawie, handel stolarką w Bydgoszczy, usługi finansowo-kredytowe w Krakowie lub informatyczne we Wrocławiu – właścicielami takich biznesów są liderzy list Palikota.

Pozostało 90% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!