Strzały na granicy z Białorusią. Jak często wojsko musi odpierać ataki migrantów?

Średnio kilka razy dziennie wojsko używa broni na granicy polsko-białoruskiej. Ministerstwo Obrony Narodowej twierdzi, że ostrzegawczo.

Aktualizacja: 25.10.2024 08:34 Publikacja: 25.10.2024 04:30

Coraz częściej, odpierając atak, wojsko wykorzystuje broń gładkolufową.

Coraz częściej, odpierając atak, wojsko wykorzystuje broń gładkolufową.

Foto: PAP/Artur Reszko

Z informacji, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Obrony Narodowej, wynika, że od początku roku wojsko pilnujące granicy polsko-białoruskiej oddało 1609 strzałów alarmowych i ostrzegawczych z wykorzystaniem ostrej amunicji. Jednocześnie resort dodaje, że Zgrupowanie Zadaniowe „Bezpieczne Podlasie”, które wspiera Straż Graniczną, nie odnotowało w tym roku, aby w wyniku użycia broni poszkodowani zostali migranci.

Obrona granicy z Białorusią. Wojsko strzela z broni gładkolufowej

Coraz częściej, odpierając atak, wojsko wykorzystuje broń gładkolufową. Widać to na filmach wykonanych przez cudzoziemców przebywających po białoruskiej stronie bariery. Przyznał to też gen. Arkadiusz Szkutnik, dowódca Zgrupowania Zadaniowego „Bezpieczne Podlasie”. – Używamy kul gumowych, niepenetrujących, i jest to ostateczność, kiedy oddajemy strzał w kierunku człowieka. Ale dzięki temu po kilkunastokrotnym użyciu broni gładkolufowej okazało się, że najbardziej agresywni migranci, kiedy widzą, że żołnierze są uzbrojeni w taką broń, nie podejmują jakichkolwiek prób agresji i jest to skuteczny element odstraszający – powiedział w Radiu Białystok.

Czytaj więcej

Miliardy na ochronę granicy polsko-białoruskiej

Starcia z migrantami. Ilu żołnierzy i pograniczników zostało rannych?

Migranci, przekraczając granicę w niedozwolonym miejscu, niejednokrotnie używają siły fizycznej wobec żołnierzy i funkcjonariuszy. W tym roku w bezpośrednich starciach z migrantami poszkodowanych zostało 63 żołnierzy. W wyniku pchnięcia nożem zginął sierżant Mateusz Sitek, a inny żołnierz miał poważny uraz twarzy. Jednak, jak podaje resort obrony, zdecydowana większość to drobne obrażenia, a po opatrzeniu żołnierze wracają do służby.

Bezpośrednio przy linii granicznej zostało też rannych dziesięciu funkcjonariuszy Straży Granicznej. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w czerwcu w okolicach placówki Straży Granicznej w Białowieży. Migranci szturmujący granicę rzucali wtedy konarami, strzelali z procy oraz rozpylali gaz. W trakcie ataku funkcjonariusz został uderzony kawałkiem drzewa w głowę w okolicę oka. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.

Czytaj więcej

Sondaż dla "Rz": Czy powinniśmy zamknąć przejście kolejowe z Białorusią?

Major Katarzyna Zdanowicz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej informuje „Rzeczpospolitą”, że pogranicznicy są także atakowani kamieniami, ale też strzelano do nich z procy, rzucano szklanymi butelkami. Straż Graniczna odnotowała 12 przypadków, kiedy takie przedmioty trafiły w funkcjonariusza.

Ataki migrantów na polskich funkcjonariuszy. Trudno ustalić sprawców

– Materiały świadczące o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa czynnej napaści na funkcjonariusza Straży Granicznej w związku z realizacją przez niego czynności służbowych przekazywane są do prokuratury, która podejmuje decyzję o wszczęciu postępowania przygotowawczego – dodaje Katarzyna Zdanowicz. Jednak z tego powodu, że napaści na funkcjonariuszy odbywają się z terytorium Białorusi, trudne jest ustalenie sprawców i pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej. – W przypadku niewykrycia sprawcy postępowanie przygotowawcze jest umarzane – dodaje.

Czytaj więcej

Sondaż: Mocne „tak” Polaków dla Tarczy Wschód

Piotr A. Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, informuje „Rzeczpospolitą”, że w tamtejszym wydziale do spraw wojskowych prowadzone są teraz dwa postępowania związane z użyciem broni przez żołnierzy służących na granicy. 3 listopada 2023 r. w okolicy jeziora Topiło żołnierz postrzelił w trakcie pościgu Syryjczyka. Migrant trafił do szpitala. Jak informuje „Rzeczpospolitą” prokurator Skiba, postępowanie w sprawie nadal się toczy.

Śledczy zajmują się też dwoma żołnierzami, którzy strzelali 25 marca w okolicach Dubicz Cerkiewnych, gdy granicę szturmowało kilkudziesięciu cudzoziemców. Prokuratura Krajowa podała, że oddali co najmniej kilka strzałów w kierunku migrantów, pomimo że „nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu”.

Z informacji, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Obrony Narodowej, wynika, że od początku roku wojsko pilnujące granicy polsko-białoruskiej oddało 1609 strzałów alarmowych i ostrzegawczych z wykorzystaniem ostrej amunicji. Jednocześnie resort dodaje, że Zgrupowanie Zadaniowe „Bezpieczne Podlasie”, które wspiera Straż Graniczną, nie odnotowało w tym roku, aby w wyniku użycia broni poszkodowani zostali migranci.

Obrona granicy z Białorusią. Wojsko strzela z broni gładkolufowej

Pozostało 90% artykułu
Publicystyka
Marek Kozubal: Kto stanie murem za Antonim Macierewiczem
Wojsko
NATO wzmacnia swoją obecność na Bałtyku. Polak będzie zastępcą dowódcy
Wojsko
Jak Tarcza Wschód ma zatrzymać wroga? Fortyfikacje na granicy z Rosją i Białorusią
Wojsko
Gen. Maciej Klisz: Jesteśmy na kursie kolizyjnym
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wojsko
Wojsko ma nadmiar chętnych, poprawi jednak jakość szkolenia