Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła brał w piątek udział w inauguracji nowego roku akademickiego w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Wojskowy wygłosił wówczas okolicznościowe przemówienie, które odbiło się szerokim echem.
Co szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła mówił o Polsce i wojnie?
- Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa. I nie zamierzam ani ja, ani myślę żaden z was, przegrać tej wojny - oświadczył Kukuła. - Wygramy ją, wrócimy i będziemy nadal budować Polskę, ale coś się musi wydarzyć. Musimy zbudować siły zbrojne przygotowane do tego typu działań - dodał. W przemówieniu mówił także o wyzwaniach, które stoją przed armią XXI wieku i oceniał, że transformacja sił zbrojnych musi zostać przeprowadzona tak, by przyszła wojna została wygrana.
Czytaj więcej
Nie milkną echa słów szefa Sztabu Generalnego gen. Wiesława Kukuły, który powiedział, że obecne pokolenie Polaków stanie z bronią w ręku w obronie Polski. Politycy komentują, że generał straszy, a nie za to pobiera wynagrodzenie.
Słowa gen. Kukuły o nadchodzącej wojnie wywołały falę komentarzy, pojawiły się m.in. głosy wzywające szefa Sztabu Generalnego do dymisji. W środę o słowa generała na antenie TVN24 pytany był Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister obrony narodowej, prezes PSL. Czy słowa Kukuły o stawaniu z bronią w ręku to licentia poetica czy element poważnej strategii propagandowej?
Kosiniak-Kamysz komentuje słowa gen. Kukuły: Żyjemy w niebezpiecznych czasach
- Politycy są odpowiedzialni za to, żeby był pokój, żołnierze mają być gotowi do obrony ojczyzny - i to jest ten podział, który jest między cywilną kontrolą nad armią a dowódcami - odparł szef MON. - Żyjemy w najbardziej niebezpiecznych czasach na pewno od zakończenia zimnej wojny, jak nie od końca II wojny światowej. Wojna nigdy nie była tak blisko naszych granic, Indo-Pacyfik, Bliski Wschód, ogromne zagrożenia wszędzie, gdzie to się dzieje - dodał.