Żołnierze rezerwy ciągle dostają przestarzałą broń i używane wyposażenie osobiste. Armia przyznaje, że do rezerwistów trafia ekwipunek drugiej kategorii.
Wojsko ofiarnie pomaga w likwidacji skutków powodzi na południu Polski. To nie jest jednak dobry moment, aby wojskiem straszyć i urządzać propagandowe pokazówki.
Najwyższe dowództwo polskich Sił Zbrojnych nawiązało w mediach społecznościowych do teorii kontrowersyjnego historyka. – Wyszło niezręcznie – ocenia były doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz.
Sztab Generalny WP przygotował propozycje zmian funkcjonowania aktywnej rezerwy. Mają uatrakcyjnić tę służbę, kluczowa może być próba zrównania uprawnień żołnierzy rezerwy z pełniącymi terytorialną służbę wojskową Wojsk Obrony Terytorialnej.
Pokaż kawałek dokumentu, nie wiadomo czy prawdziwego, a następnie na tej podstawie nakręć własną narrację - nieważne, czy prawdziwą. Prosty mechanizm? Prawda? Ale dlaczego daliśmy się złapać na tak prymitywny zabieg?
- Nie mówimy o żadnej redukcji wydatków obronnych, o żadnej redukcji budżetu resortu obrony narodowej. Ten budżet, przy naszych szacunkach aktualnych, które trwają, będzie wzrastał rok do roku - powiedział gen. Sławomir Kozicki, odnosząc się do doniesień ws. planu obniżenia wydatków na obronność.