We wtorek, 1 października nie wystartuje stamtąd ani jeden samolot. Wstrzymane są również lądowania. Według wyliczeń portu, z powodu tego protestu ucierpi przynajmniej 50 tys. pasażerów, którzy muszą zmienić plany podróży.
Związki zawodowe, które zachęciły do udziału w strajku także firmy współpracujące z obsługującym Brukselę lotniskiem Zaventem, tłumaczą protest pogarszającymi się warunkami pracy, oraz brakiem perspektyw na jakąkolwiek poprawę. Wszyscy protestujący mają spotkać się we wtorek o godz. 10-tej przed głównym wejściem na lotnisko, które zresztą będzie zamknięte.
Czytaj więcej
Lufthansa i amerykańskie United Airlines chcą zbudować w Brukseli duże centrum przesiadkowe na loty z USA do Afryki. Projekt , jeszcze nie został uruchomiony, a już pojawiają się pierwsze przeszkody.
Zarząd portu już w ostatni piątek zapowiedział, że ze względu na bezpieczeństwo pracowników i pasażerów, w dniu strajku, port będzie zamknięty.
Związkowcy mają całą listę zarzutów wobec pracodawcy
Uważają, że zatrudnieni na Zaventem są przepracowani i nie otrzymują odpowiedniego wsparcia. Lotniskową infrastrukturę oceniają jako nieadekwatną do rosnącego ruchu, a w dodatku jest ona kiepsko utrzymywana. Nie działa prawidłowo np. klimatyzacja, więc latem jest tam parówka, a zimą — chłodnia. Dojazd do pracy na lotnisko jest drogi i nie ma tanich opcji transportu publicznego, a parkingi dla pracowników zawsze są przepełnione. Na samym lotnisku nie ma wydzielonych pomieszczeń, w których pracownicy mogliby odpocząć.