Policja rozpędziła antykremlowski protest na wschodzie kraju

W Chabarowsk na Dalekim Wschodzie Rosji zorganizowano antyrządowy protest. Lokalne władze poinformowały, że policja zatrzymała 25 osób za próbę rozbicia namiotów w centrum miasta.

Aktualizacja: 10.10.2020 12:19 Publikacja: 10.10.2020 12:06

Policja rozpędziła antykremlowski protest na wschodzie kraju

Foto: AFP

Demonstracje w Chabarowsku trwają od trzech miesięcy. Związane są z doprowadzeniem przez prezydenta Władimira Putina do regionalnego kryzysu politycznego.

Na nagraniach z mediów społecznościowych widać uzbrojonych w pałki funkcjonariuszy, którzy zatrzymują protestujących.

Mieszkańcy oddalonego o ponad 6000 km od Moskwy miasta zaczęli organizować cotygodniowe protesty po zatrzymaniu 9 lipca gubernatora Siergieja Furgała. Stawia mu się zarzut morderstwa, czemu polityk zaprzecza.

Protestujący uważają, że ich regionem chcą sterować politycy w Moskwie, którzy od lat zaniedbywali Daleki Wschód.

Sympatycy Furgała twierdzą, że stawiane zarzuty to efekt jego zwycięstwa nad kandydatem Jednej Rosji Władimira Putina. 

Działania policji w Chabarowsku skrytykował dochodzący do zdrowia Aleksiej Nawalny. "Kiedy połowa mieszkańców miasta wyszła na ulice, ukrywali się jak karaluchy. Czekali trzy miesiące aż liczba uczestników się zmniejszy i wyszli bić ludzi bez powodu" - napisał.

Demonstracje w Chabarowsku trwają od trzech miesięcy. Związane są z doprowadzeniem przez prezydenta Władimira Putina do regionalnego kryzysu politycznego.

Na nagraniach z mediów społecznościowych widać uzbrojonych w pałki funkcjonariuszy, którzy zatrzymują protestujących.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 940
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 939
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 938
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 937
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 936