Burmistrz Brukseli Philippe Close poinformował, że do stolicy Belgii przybył w poniedziałek konwój ok. 500 samochodów i kamperów, głównie z Francji. Pojazdami przybyli protestujący przeciw ograniczeniom wprowadzanym przez władze w związku z koronawirusem SARS-CoV-2 i COVID-19.
Agencja Reutera podała, że kierującym odmówiono wjazdu do miasta. Pojazdy zostały skierowane na parking na przedmieściach. Stamtąd demonstranci przeszli na plac w centrum Brukseli. Agencja szacuje liczbę uczestników protestu na 300-400.
Na protestujących czekały pododdziały belgijskiej prewencji
Protest został zainspirowany "Konwojem Wolności" w Kanadzie, gdzie demonstranci zablokowali ulice w stolicy kraju, Ottawie. Close oświadczył, że władze Brukseli nie wydały zezwolenia na protest, a demonstranci nie mieli przywódcy i nie przedstawili żadnych żądań.
W rozmowie z dziennikarzami jeden z protestujących, Philippe z Valenciennes we Francji, powiedział, że wcześniej brał udział w manifestacji w Paryżu. Zaznaczył, że ograniczenia wprowadzane z uwagi na koronawirusa to tylko część problemów, z którymi musi się mierzyć.