Rutte wystąpił na konferencji prasowej z ministrem zdrowia Hugo De Jongiem i szefem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (RIVM) Jaapem van Disselem. Powiedział, że ma „ponure” wieści i „tak samo poczuje się wielu ludzi, którzy to oglądają”. - Podsumuję w jednym zdaniu: w Holandii po raz kolejny zostaje wprowadzony lockdown. To nieuniknione. Omikron rozprzestrzenia się jeszcze szybciej, niż się obawialiśmy - tłumaczył.
Według Rutte twardy lockdown jest nieunikniony „z powodu piątej fali pandemii, która zbliża się do nas w związku z Omikronem”. Konieczność zaostrzenia obostrzeń tłumaczył van Dissel, wyjaśniając, że eksperci spodziewają się, iż między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem w Holandii dominować będzie już wariant Omikron koronawirusa. - Wciąż istnieje wiele niewiadomych dotyczących tego wariantu. Wiemy, że ochrona (szczepienia - red.) zabezpiecza słabiej przed Omikronem niż przed wariantem Delta. To poważna sprawa. Jednocześnie wiemy, że szczepienia przypominające wzmacniają układ odpornościowy. Oznacza to, że po dawce przypominającej zwiększa się ochrona przed Omikronem, nie tylko przed infekcją, ale także przed poważną chorobą - mówił.
tyle osób może liczyć maksymalne zgromadzenie w czasie lockdownu w Holandii
Holenderskie media już wcześniej informowały nieoficjalnie, że otwarte mają pozostać tylko niezbędne sklepy, takie jak supermarkety i apteki, i tylko do godz. 20.00. Pozostałe sklepy, branża gastronomiczna czy cały sektor kultury mają zostać ponownie zamknięte, podobnie jak szkoły od średnich w górę (podstawowe zostały zamknięte już wcześniej) - na razie do 9 stycznia. Decyzja o tym, co dalej z placówkami edukacyjnymi, ma zostać podjęta do 3 stycznia.
Dozwolone będą zgromadzenia nie większe niż dwuosobowe, również dwie osoby spoza gospodarstwa domowego będzie można wpuścić do domu. Wyjątkiem mają być święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok, kiedy będzie można spotkać się z maksymalnie czterema „obcymi” osobami. Ograniczenia te obowiązują osoby powyżej 13. roku życia.