Wprowadzenia kontroli na polsko-niemieckiej granicy w związku ze wzmożonym napływem nielegalnych migrantów oczekiwały głównie władze Brandenburgii i Saksonii, a popierały to Meklemburgia-Pomorze Przednie i granicząca z Austrią Badenia-Wirtembergia. Celem nielegalnych migrantów, którzy przedostają się przez Polskę, Litwę lub szlakiem bałkańskim, są głównie Niemcy.
Wzrost o 150 proc.
We wtorek po spotkaniu w Świecku wiceminister MSWiA Bartosz Grodecki i Nancy Feaser, szefowa MSW Niemiec, ogłosili, że „nie ma obecnie uzasadnienia dla przywrócenia kontroli granicznych na wspólnej polsko-niemieckiej granicy”.
Czytaj więcej
Włochy chcą przeprosin od Francji za zarzut, że skrajna prawica nie spełnia głównej obietnicy wyborczej.
Receptą na presję migracyjną mają być nasilone wspólne patrole funkcjonariuszy obu państw na drogach i w pociągach, a także lepsza wymiana informacji między krajami.
W tym roku przez granicę z Białorusią próbowało dostać się do Polski już 10 tys. migrantów. Część zostaje złapana na wschodniej granicy, ale niektórym udaje się dotrzeć aż do granicy z Niemcami. Za podróż płacą ok. 10 tys. euro od osoby.