Później jak sam przyznał jego wypowiedź była "gafą", ale nie naprawił tym sytuacji.
Barbara Grabowska skomentowała wypowiedź posła na gazecie.pl:
To było protekcjonalne, niemiłe. Jestem jednak przyzwyczajona. W pierwszym momencie to raczej po mnie spłynęło, bo wiedziałam, że mam do czynienia z posłem, a chodząc na komisje sejmowe nie spodziewam się jakiegoś wybuchu inteligencji, merytorycznej debaty. Choć, poza tym "kwiatkiem" debata odbywała się zupełnie dobrze.
Poseł PO postarał się wytłumaczyć swoje zachowanie, jednak według nas nie były to najlepsze przeprosiny:
W tym impecie związanym z dyskusją powiedziałem coś, czego po głębszym zastanowieniu mógłbym nie powiedzieć. Przepraszam panią z całego serca, że sobie na to pozwoliłem. Po prostu pani wyglądała bardzo młodo, to też jest przywilej. A okazało się, że to jest już pani.