Punkty zwrotne, czyli konwencja nagrana w zamrażarce

Siedzieli po ciemku, jak to w zamrażarce. W telewizorze frontmenka wiosłowała środkiem konwentyklu. Na prawo i lewo podsuwała pod nosy grabę, którą poddani skwapliwie łapali w locie i cmokali, niczym żoliborscy dżentelmeni. Pierwszy rząd nonejmów zawzięcie markował zaraźliwy, młodzieńczy entuzjazm. Kamery skrzętnie omijały zasłużonych działaczy, spokojnie dopuszczając się dyskryminacji ze względu na wiek. Ich nie dyskryminowały, bo ich tam już nie było.

Publikacja: 21.06.2015 13:37

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Foto: archiwum prywatne

- Kędziorek z długimi piórami znów się załapał do drużyny – zauważył Radzisław. Z głębi ekranu szczerzyło się do nich ironicznie pomarańczowe logo w kształcie buźki.

- Wszyscy będziemy gówniarzom robić łaskę – mruknął chmurny Bartosz. Syndrom wysokiego czoła kosił równo, nie znał, co to pany. Parę lat temu, żeby wskoczyć na tratwę trzeba było przynajmniej wygrać reality, albo rozwalić jakiś szpital, choćby na prowincji.

- Ty, co przyjdziesz podpalić budkę, tę wcale nie ruską, polską ...- drugi Bartek zaczął i przezornie nie dokończył. Ostatnio stał się jakby ostrożniejszy. Instynkt go nie zmylił, gdyż dokładnie w tym momencie Jacentemu udało się w smartfonie odnaleźć dyktafon.

Miro, do taktycznego autu kadencji w zamrażarce prawie nawykły, dostrzegał światełko w tunelu. Dziki kraj uchwalił właśnie kryminał za sportowego pokera, a do tego frontmenka smażyła mu już miejsce na liście w mieście Łodzi. Tubylcom dawno pokiełbasiły się te wszystkie afery i nie odróżniali nie tylko hazardowej od stoczniowej, begerowej od podsłuchowej, Wojtunika od Bieńkowskiej, Leoparda od Siemoniaka, Belki Marka od Nowaka zegarka, Baniaka od garniaka, Kamińskiego od Kiszczaka ale nawet Ambergoldu od Skoku. Miro z miną pokerzysty splunął przed siebie końcówką cygara.

- Żyła. Znowu nie poczęstował. Niższy i do tego mały – pomyślał gorzko Radzisław. W odwecie zmierzył z ironią Jacentego, który cynicznie nagrywał PUNKTY ZWROTNE. Punkty były prześmieszne. Żarły jeden za drugim w takiej kolejności:

1. I nie chcę wam niczego obiecywać.

2. MYŚCIE o Polsce i kochajcie ją z całego serca!

3. Nie dajcie się oszukać. Nie dajcie sobie wmówić

4. I wiem

5. To WSZYSKO prawda.

6. Z dumy i z własnego kraju

7. Żebyście nie dali sobie wmówić, że zdrajcą jest ten, kto jest dumny z wolnej Polski.

8. Miłość do Polski nie musi być gorzka. Można ją kochać tak, po prostu.

9. MYŚCIE o Polsce i kochajcie ją z całego serca.

10. To WSZYSKO prawda.

11. JESI ktoś chce WSZYSKO zburzyć, a potem odbudować, to nie proponuje wam odbudowy, tylko katastrofę.

12. Mogę wam zagwarantować.

13. Czym są jednakowe, jednoosobowe, jednomandatowe okręgi wyborcze?

14. Powiem wam, co myślę, kiedy myślę o Polakach.

15. I nic się nie zmieniło. Nadal Platforma dba o ludzkie sprawy.

16. Wiemy, co chcemy zrobić i jak to zrobić.

17. Całym sercem za tym, aby systematycznie podnosić.

18. Najświętsze słowo honoru.

19. Mamy ambicję, aby dać młodym POLAKĄ szansę samodzielności w obrębie swojego mieszkania.

20. Polacy chcą decydować o sprawach publicznych. I słusznie.

21. Wierzę w państwo.

22. Obłuda tych...

23. Wyznaczymy główne kierunki.

24. Zaprezentujemy

25. Połączymy.

26. Zaproponuję

27. Dziesięć najbardziej priorytetowych

28. PREZYZENT miasta Łodzi (tu Miro nastawił uszu)

29. Rzeczy NAJPROSZCZSZE TO kanalizacja...

30. Polska szkoła jest znacznie lepsza, niż jeszcze osiem lat temu.

31. Najważniejsze polskie interesy załatwia się w Unii Europejskiej.

32. JEZDOBRZE. Funkcjonuje SUŻBA zdrowia.

33. Rodzina - rzecz święta.

34. Czy chcą zmiany, czy dewastacji? Budować, czy burzyć?

35. Wspólny dom rozwalić do fundamentów i zacząć budować (...)?

36. Z mrocznego czasu obrażania się

37. Jesteśmy POLAKĄ POCZSZEBNI!

38. Bo dajemy im poczucie bezpieczeństwa.

39. Stoimy na straży bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku.

40. Kukiz (...) Koalicja wielkiego zamętu!

41. Rządzenie tylko i wyłącznie jowami!

42. Kto będzie rządził w PIS-ie?

43. Oszukuje po raz CZECI!

44. Zapytać przy Polakach!

45. WYPUŚCIE z domowego więzienia Antoniego Macierewicza i panią profesor Pawłowicz!

46. MÓWIIAM!

47. Dlatego to ja, panie prezesie, wzywam pana do debaty jako prezesa PIS. Wzywam pana, panie prezesie, do debaty! Ja...

48. A JESI tak, to niech pan powie jasno!

49. A JESI...

50. Przyjdźcie obydwoje, ja będę z wami rozmawiać.

51. Moi kochani, to są bardzo trudne czasy.

52. JES robota do zrobienia.

53. JES 120 dni.

54. Powiem coś, w co głęboko wierzę. Wierzę w was!

55. Polski uśmiechniętej i pogodnej, jak nasze logo!

56. Większość z was wie bardzo dobrze, że jestem zdeterminowana, konsekwentna i pracowita.

Dyktafon nagrywał zachwycony i za Chiny nie dałby się wyłączyć, gdyby od ponadnormatywnego zagęszczenia punktów zwrotnych polityki racjonalnej, uśmiechniętej i pogodnej zamrażarki nie zawróciło, nie zarzuciło, nie zawirowało! Ale że była to zwykła, postkomunistyczna, zardzewiała zamrażarka, nie amerykański Challenger, a Polsza to jeszcze nie Bajkonur, więc machina tylko wzbiła się w przestworza, po czym rypła w rabarbar. Zleciała jak kamieni kupa. Poleży do września. Wtedy się odbuduje.

- Kędziorek z długimi piórami znów się załapał do drużyny – zauważył Radzisław. Z głębi ekranu szczerzyło się do nich ironicznie pomarańczowe logo w kształcie buźki.

- Wszyscy będziemy gówniarzom robić łaskę – mruknął chmurny Bartosz. Syndrom wysokiego czoła kosił równo, nie znał, co to pany. Parę lat temu, żeby wskoczyć na tratwę trzeba było przynajmniej wygrać reality, albo rozwalić jakiś szpital, choćby na prowincji.

Pozostało 89% artykułu
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki