„Rzeczpospolita” pisze o „Korozji polskich stoczni”. Ambitne rządowe plany zderzyły się z nagłym pogorszeniem koniunktury na tym rynku. Nad Bałtykiem ma powstać wielka grupa stoczniowa. Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział też, że po przejęciu Pekao SA także sektor stoczniowy czeka repolonizacja. W tym ostatnim przypadku chodzi o Stocznię Gdańsk. Wiadomo też już, że państwowa megastocznia postawi też na produkcję statków (i instalacji) do obsługi przemysłu wydobywczego ropy i gazu spod dna morskiego oraz farm wiatrowych. To już teraz polska specjalność. Problem w tym, że na rynku trwa kryzys spowodowany spadkiem cen ropy i gazu. W efekcie armatorzy zaczęli wycofywać zamówienia.
W redakcyjnym komentarzu Paweł Jabłoński trafnie zauważa: "Trudno oprzeć się wrażeniu, że hasło repolonizacji (czyli nacjonalizacji) przemysłu stoczniowego ma korzenie polityczne. Że politycy chcą odtworzyć gospodarczą potęgę i państwowy układ właścicielski dwóch stoczni będących symbolem polskich przemian. Niestety, mieszanie celów politycznych z gospodarczymi bardzo rzadko daje pozytywne efekty."
„Gazeta Wyborcza” zapowiada „Wielki marcowy strajk szkolny” i informuje, że już „120 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie reformy edukacji zebrał Związek Nauczycielstwa Polskiego. Nauczyciele szykują się do ogólnopolskiego strajku w drugiej połowie marca”. Dane te potwierdza Sławomir Broniarz, prezes ZNP i dodaje, że w takim tempie zostanie zebranych co najmniej pół miliona głosów potrzebnych pod wnioskiem. Gazeta szczegółowo opisuje też, co taki strajk będzie oznaczał dla rodziców i dzieci. W rozmowie z dr. Marcinem Smolikiem, dyrektorem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej „GW” wyjaśnia, „jak będzie teraz wyglądał egzamin twojego dziecka”. „Żadne prace związane z maturą z religii u nas się nie toczą” - zapewnia dyrektor CKE.
Młodymi zajmuje się też „Dziennika Gazeta Prawna”, ale od strony opieki zdrowotnej i twierdzi, że „dziecko, to pacjent gorszego sortu”. Szpitale mogą stracić miliony złotych w związku z propozycją cięć w świadczeniach pediatrycznych i neonatologicznych. Przykładowo stawka za leczenie dziecka z wrodzoną wadą serca z 11 tys. zł ma spaść do niespełna 6 tys. zł.
Zupełnie inny aspekt zagrożeń dla młodych wynika z ciekawych badań, do których dotarła „Rzeczpospolita” w tekście „Młodzi ryzykanci”. Paleta zachowań ryzykownych młodzieży znacząco się rozszerzyła - wynika z badań profesorów Mariusza Jędrzejko z Centrum Profilaktyki Społecznej i Romana Sieronia z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Blisko 70 proc. nastolatków przynajmniej raz w życiu piło alkohol, niemal tyle samo oglądało pornografię, 63 proc. paliło papierosy, a prawie co czwarty sięgnął po substancje wzmacniające czy też miał doświadczenia seksualne”.