Z rankingu polskich mleczarni, opublikowanego przez Forum Mleczarskie, wynika, że Mlekovita jest głównym rozgrywającym na naszym rynku, od drugiego miejsca, które zajęła grupa Polmlek, dzieli ją 1,2 mld przychodów. Mleczarstwo to wyjątek na polskim rynku, bo w pierwszej piątce największych firm – są same polskie spółki. Mlekowita (6,3 mld przychodu ze sprzedaży w 2021 r.), grupa Polmlek (5,106 mld), Mlekpol (5,105 mld), Piątnica (1,6 mld), Łowicz (1,5 mld). Dopiero 6 miejsce zajmuje – Danone (1,3).
W zestawieniu znalazły się jedynie firmy – przetwórcy mleka, bez firm, które zajmują się wyłącznie skupem i przerzutami mleka lub handlem. Tabela nie uwzględnia też firm, które nie przedstawiają danych finansowych, zauważają autorzy rankingu.
Czytaj więcej
Rząd wykluczył dużych producentów żywności ze wsparcia w postaci gwarantowanych cen energii. Branża grozi wstrzymaniem produkcji.
Mlekovita z przychodami 6,3 mld zł nikomu się nie dała przegonić – i nie da, zapowiada jej prezes, Dariusz Sapiński. - Patrzymy w przyszłość z optymizmem, mimo takich niesprzyjających okoliczności jak pandemia i wojna – mówi prezes Mlekovity. – Ten rok również będzie dla nas korzystny, i utrzymamy te pozycję, bo na świecie były korzystne warunki dla eksporterów, także odpowiednie kursu walut, a my dostarczamy produkty mleczne do 167 krajów świata – mówi. To oznacza, że produktów polskiej firmy nie kupimy tylko w 28 państwach na świecie.
Dobry rok miało całe polskie mleczarstwo, po pierwszych trzech kwartałach 2022 r., mimo wojny i kryzysu gospodarczego, polski eksport produktów mleczarskich wyniósł 2,5 mld euro i był o ponad 46 proc. większy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, podliczyło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Import wprawdzie również wzrósł – o 36 proc. do 1,1 mld euro, ale eksportu nie dogonił, więc polskie saldo handlowe pozostaje dodatnie i wyższe o 55 proc. niż przed rokiem.