Kiedy z radia zaczyna płynąć melodia hitu Wham! Last Christmas, a sklepy wypełnione wonią cynamonu i wanilii oferują nam ozdoby świąteczne, wszyscy chcą być dla siebie mili. Przedświąteczna aura zachęca nas do okazywania drobnych gestów wdzięczności nie tylko wobec naszych najbliższych, ale również partnerów handlowych i klientów. Tradycja ta jest „stara jak świat". Zapisaną na kartach historii pierwszą komercyjną kartką świąteczną była kartka stworzona w 1843 r. przez Sir Hennry'ego Cole'a, założyciela Muzeum V&A. Świat od tamtej pory znacznie się zmienił, ale ta piękna tradycja pozostała. Jednak, czy współcześnie dopuszczalne jest wysyłanie takich kartek? Czy „RODO" może pogrzebać długoletnią tradycję? Nie istnieje przecież lepszy moment na to, by w końcu nawet przepisy prawa „przemówiły ludzkim głosem", jak właśnie w święta.
I choć od głośnej sprawy dopuszczalności przetwarzania danych osobowych przez Świętego Mikołaja wywieszającego listy w centrum miasteczka Roth na choince minął już rok, to wiele podobnych „RODO absurdów" powielanych jest w środkach masowego przekazu. Wśród nich można wymienić te dotyczące wysyłania firmowych kartek świątecznych.
Czytaj także: RODO: czy Święty Mikołaj może przetwarzać dane osobowe
By "RODO" przemówiło ludzkim głosem
Warto rozpocząć od ustalenia intencji, która przyświecała unijnemu prawodawcy przy uchwaleniu RODO. Zgodnie z motywem czwartym preambuły RODO: „przetwarzanie danych osobowych należy zorganizować w taki sposób, aby służyło ludzkości". Niewątpliwie kartki są wyrazem grzecznościowego zakomunikowania sobie życzliwości, a ponadto pozwalają na utrzymanie więzi (również takich mających charakter profesjonalny czy zawodowy) w czasie świąt Bożego Narodzenia. Dlatego wydaje się, że kwestia dopuszczalności przesyłania kartki świątecznej znajduje się poza zakresem RODO.
Kluczowym pytaniem jest to, czy przesłanie kartki świątecznej można uznać za naruszenie praw i wolności osoby fizycznej, które mogło by skutkować złożeniem skargi? Naszym zdaniem trudno doszukać się w takim działaniu naruszania praw lub wolności osób - oczywiście, z zastrzeżeniem sytuacji ekstremalnych i poszanowaniem wolności religijnej każdej osoby.