W nocy z wtorku na środę sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie posła Prawa i Sprawiedliwości, Marcina Romanowskiego, o co wnioskowała prokuratura. - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że przysługuje mi immunitet wynikający z członkostwa w delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy — powiedział Marcin Romanowski w rozmowie z dziennikarzami.
Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodoros Rousopoulos w liście do marszałka Sejmu wskazał, że „jako członek Zgromadzenia, pan Romanowski korzysta z immunitetów i przywilejów przewidzianych w art. 73.6.”. "Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby mógł Pan pilnie zwrócić uwagę właściwych organów krajowych na immunitet przyznany panu Romanowskiemu przez cały rok trwania Sesji Zgromadzenia Parlamentarnego. W przypadku gdy władze krajowe zostaną poinformowane o fakcie, że poseł korzysta z immunitetu, powinny zawiesić postępowanie sądowe do czasu uchylenia immunitetu przez Zgromadzenie" — napisał Rousopoulos.
Komentując decyzję sądu w sprawie Romanowskiego poseł Koalicji Obywatelskiej, Roman Giertych, ocenił, że jest to „kompromitacja Prokuratury Krajowej”. - Przez setki godzin pracowaliśmy nad sprawą FS [Funduszu Sprawiedliwości — przyp. red.]. Od miesięcy czekaliśmy na wnioski o uchylenie immunitetów, które prok. Korneluk zapowiadał od marca. Dziś główny podejrzany wychodzi na wolność, bo PK zapomniała złożyć wniosek o uchylenie immunitetu do RE [Rady Europy — przyp. red.] - napisał polityk i prawnik.
Czytaj więcej
W nocy z wtorku na środę sąd zdecydował o odrzuceniu wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie posła Prawa i Sprawiedliwości, Marcina Romanowskiego.
Dariusz Korneluk: nie można mówić o kompromitacji prokuratury
Do decyzji sądu odniósł się w środę prokurator krajowy Dariusz Korneluk. - W zależności od argumentów w uzasadnieniu postanowienia podejmiemy decyzję, co do dalszych kroków — powiedział.