Czy zgodnie z prawem mianem przestępcy można określać kogoś, kto nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu?
Według specjalistów od prawa karnego można. W kodeksie postępowania karnego jest definicja oskarżonego czy skazanego, ale nie ma definicji przestępcy. Określenie to jest określeniem języka potocznego, upraszczające. Jest na to kilka judykatów Sądu Najwyższego. W związku z tym osoba, która jest podejrzana o popełnienie przestępstwa może być nazwana przestępcą, zwłaszcza w sytuacji kiedy jest wysoce prawdopodobne, że tego przestępstwa się dopuściła. A takie prawdopodobieństwo stwarza wniesienie aktu oskarżenia do sądu i nieprawomocne skazanie.
Mateusz Kijowski złożył właśnie prywatny akt oskarżenia przeciwko panu i domaga się uchylenia pańskiego immunitetu sędziowskiego. Według byłego lidera KOD zniesławił go pan w mediach społecznościowych nazywając go przestępcą. Jak pan to odbiera?
Dowiedziałem się o tym z mediów, a prywatny akt oskarżenia nie został mi doręczony. Nie uważam, że zniesławiłem pana Kijowskiego. Można byłoby się nad tym zastanawiać gdybym użył określenia skazany, ponieważ wprawdzie jest on skazany, ale nieprawomocnie. Tego jednak nie zrobiłem.
Zareagowałem za to na sytuację absurdalną, w której entuzjazm nieprawomocnie skazanego człowieka wywołuje przejęcie prokuratury przez nową ekipę i usunięcie z niej tych, którzy go ścigali. To tak jakby gangster sądzony o jakieś przestępstwo cieszył się ze zmian w prokuraturze. A przypomnę, że całkiem niedawno niektórzy prokuratorzy ze stowarzyszenia Lex Super Omnia i sympatyzujący z nimi sędziowie karni uczestniczyli we wspólnym spotkaniu poświęconego wyborom na zajęte przez Dariusza Barskiego stanowisko Prokuratora Krajowego i spotkanie to otwierał nie kto inny jak pan Kijowski. Takie działania wywołują moje oburzenie i dlatego tak skomentowałem jego prowokacyjny wpis.