Komisja ds. dzieci i młodzieży rozpoczęła działalność w połowie września. Podczas jej czwartkowego posiedzenia poruszony zostanie problem ochrony wizerunku dzieci, a konkretnie – wykorzystywania ich do komercyjnej pracy w mediach cyfrowych. Później gremium na czele z przewodniczącą posłanką Moniką Rosą (KO) planuje zająć się też m.in. coraz powszechniejszym problemem patostreamingu.
Czytaj więcej
Codziennie do internetu trafiają miliony zdjęć i filmów z udziałem dzieci. Często dorośli udostępniają je bez wiedzy dzieci w mediach społecznościowych. Wakacje to pod tym względem szczególny okres. Nie wszyscy młodzi i ich opiekunowie zdają sobie sprawę z zagrożeń, jakie takie publikacje mogą za sobą pociągać.
Dziecko może pracować na rodzica-celebrytę? Wszystko z umiarem
Są to problemy, o których eksperci alarmują od lat. Jak przypomina radczyni prawna Agata Dawidowska, Rzeczniczka Praw Uczniowskich w Poznaniu, praca dzieci w Polsce jest niedozwolona – poza kilkoma wyjątkami, dzięki którym młodzi pracują np. w reklamach.
– Inna jest jednak sytuacja tych, które zatrudnia znana sieć – zobowiązana do przestrzegania godzin pracy, zapewnienia psychologa czy uzyskania wcześniejszej zgody dyrektora szkoły i poradni psychologiczno-pedagogicznej – a inna dzieci influencerów, które od urodzenia pojawiają się na zdjęciach i filmikach rodzica – zauważa ekspertka.
Jej zdaniem, dzieci pracują de facto dla swojego opiekuna, który z pracy tej czerpie korzyści majątkowe.