Wykorzystywanie dzieci w reklamach w mediach społecznościowych. Komisja sejmowa chce z tym walczyć

Rodzice wykorzystujący synów i córki do reklamowania ubrań, produktów i usług współpracujących z nimi marek, muszą liczyć się z możliwą zmianą przepisów. Sejmowa komisja ds. dzieci i młodzieży chce mocniejszej ochrony wizerunku najmłodszych.

Publikacja: 26.09.2024 10:30

Często bezrefleksyjnie publikujemy zdjęcia dzieci w internecie

Często bezrefleksyjnie publikujemy zdjęcia dzieci w internecie

Foto: Adobe Stock

Komisja ds. dzieci i młodzieży rozpoczęła działalność w połowie września. Podczas jej czwartkowego posiedzenia poruszony zostanie problem ochrony wizerunku dzieci, a konkretnie – wykorzystywania ich do komercyjnej pracy w mediach cyfrowych. Później gremium na czele z przewodniczącą posłanką Moniką Rosą (KO) planuje zająć się też m.in. coraz powszechniejszym problemem patostreamingu.

Czytaj więcej

Zdjęcia i filmy z udziałem dzieci w Internecie. Apel do dorosłych

Dziecko może pracować na rodzica-celebrytę? Wszystko z umiarem 

Są to problemy, o których eksperci alarmują od lat. Jak przypomina radczyni prawna Agata Dawidowska, Rzeczniczka Praw Uczniowskich w Poznaniu, praca dzieci w Polsce jest niedozwolona – poza kilkoma wyjątkami, dzięki którym młodzi pracują np. w reklamach.

– Inna jest jednak sytuacja tych, które zatrudnia znana sieć – zobowiązana do przestrzegania godzin pracy, zapewnienia psychologa czy uzyskania wcześniejszej zgody dyrektora szkoły i poradni psychologiczno-pedagogicznej – a inna dzieci influencerów, które od urodzenia pojawiają się na zdjęciach i filmikach rodzica – zauważa ekspertka.

Jej zdaniem, dzieci pracują de facto dla swojego opiekuna, który z pracy tej czerpie korzyści majątkowe.

– To działanie mocno wątpliwe prawnie – zauważa. Radczyni prawna jest przekonana, że rozwój mediów cyfrowych w ostatnich latach przyspieszył tak mocno, że granice muszą zostać wyznaczone.

– Świadczy o tym choćby sprawa ze Słowenii, gdzie na prowadzących salę zabaw rodziców za wykorzystywanie zdjęć swoich dzieci do promocji tego biznesu nałożona została kara finansowa i prowadzone było w ich sprawie postępowanie karne – przekonuje.

Agata Dawidowska zastrzega przy tym, że nie chodzi o doprowadzenie do sytuacji, w której będzie ścigany każdy influencer, który sporadycznie wykorzysta fotografię syna czy córki. Chodzi o wyciąganie konsekwencji wobec tych, których działanie wskazuje, że dziecko pracuje dla rodzica codziennie przez kilka godzin.

Prawniczka uważa także, że trzeba zabronić zamieszczania w sieci zdjęć i filmów z dziećmi, na których są one wyśmiewane czy poniżane. Również w sytuacjach, kiedy „dla żartu” filmuje się reakcje tych płaczących, kiedy to rodzice wręczają im zapakowane prezenty, w których po rozpakowaniu znajdują one cegły.

Czytaj więcej

Wrzucanie do internetu zdjęć i filmików z wakacji - czym lepiej się nie dzielić

Specjalistka postuluje również nałożenie na operatorów platform i aplikacji obowiązku informowania oraz udowadniania, że te dostępne np. od 13. roku życia są rzeczywiście bezpiecznie i odpowiednie dla wskazanej grupy wiekowej. Muszą one – jak podkreśla - skutecznie weryfikować też wiek zgody użytkowników. Kluczowe będzie też utworzenie kanałów do zgłaszania treści zabronionych czy krzywdzących małoletnich, a także nałożenie obowiązku reagowania w zgłaszanych przypadkach.

– Polski ustawodawca ma możliwość wymuszenia takich działań, podobnie jak było to np. przy wprowadzaniu RODO – komentuje radczyni prawna.

– Administratorzy portali czy aplikacji nie działają charytatywnie, a skoro zarabiają na swojej działalności, muszą stosować się do przepisów. I przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo oraz ochronę małoletnim użytkownikom, jeśli do nich kierują swój produkt – konkluduje.

Ekspertka: dzieci mniej ważne niż jakość powietrza? Potrzeba obostrzeń w sieci 

Również prezeska Fundacja Instytut Cyfrowego Obywatelstwa Magdalena Bigaj uważa, że problemy, którymi zajmie się komisja, są nie do rozwiązania bez systemowego wsparcia. Jej zdaniem „biznes technologiczny od lat narzuca retorykę obciążającą rodziców i szkołę za negatywne skutki kontaktów dzieci i młodzieży z technologiami”.

– Oczywiście nie twierdzę, że po stronie rodziców i nauczycieli nie ma odpowiedzialności. Ale trzeba pamiętać, że należymy do pokolenia, które często nie wie, jak regulować dzieciom dostęp do cyfrowej rzeczywistości, bo świadomość społeczna w tym zakresie dopiero się buduje – zauważa ekspertka.

Według niej, ostatnie 20 lat rozwoju cyfrowych mediów pokazało, że dla ich operatorów bezpieczeństwo najmłodszych nie jest priorytetem.

Czytaj więcej

Rodzic musi mieć zgodę na publikację zdjęcia dziecka w internecie

– Wciąż zezwalają one choćby na patostreaming, normalizując w ten sposób szkodliwe zachowania, transmitują odbywające się publicznie gale MMA – zauważa Magdalena Bigaj.

I konkluduje: – Dajemy społeczne przyzwolenie na patologie, zaś przepisy chroniące dzieci są fikcyjne. Osoby poniżej 13. roku życia zgodnie z regulaminami portali nie mogą zakładać na nich profili, a my na co dzień obserwujemy, że jednak je prowadzą.

Prezeska fundacji podkreśla, że organizacja przedstawiła przewodniczącej sejmowej komisji postulat dotyczący wprowadzenia standardów ochrony małoletnich w usługach i produktach cyfrowych.

– Chcemy, żeby opracowany został dokument zawierający obostrzenia, których przestrzegać musieliby wszyscy działający na polskim rynku dostawcy produktów i usług w sieci – mówi. Wymaga to wprowadzenia ograniczeń, ale przecież zrobiliśmy to w innych branżach, jak motoryzacja, energetyka czy sprzedaż alkoholu i tytoniu. Czy dzieci są mniej ważne niż jakość powietrza?

Komisja ds. dzieci i młodzieży rozpoczęła działalność w połowie września. Podczas jej czwartkowego posiedzenia poruszony zostanie problem ochrony wizerunku dzieci, a konkretnie – wykorzystywania ich do komercyjnej pracy w mediach cyfrowych. Później gremium na czele z przewodniczącą posłanką Moniką Rosą (KO) planuje zająć się też m.in. coraz powszechniejszym problemem patostreamingu.

Dziecko może pracować na rodzica-celebrytę? Wszystko z umiarem 

Pozostało 93% artykułu
Opinie Prawne
Konrad Ciesiołkiewicz: Dziecko powinno być bezpieczne w środowisku cyfrowym
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł