Badanie przeprowadzone zostało dla „Gazety Wyborczej” 20 lat po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. W referendum w 2003 roku 77,45 proc. uczestników twierdząco odpowiedziało na pytanie „Czy wyraża Pani/Pan zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?”. Później, w sondażach CBOS, odsetek zwolenników UE wzrastał do nawet 90 proc.
Teraz na pytanie „Jak by pan(i) zagłosował(a), gdyby dziś odbywało się referendum w sprawie członkostwa Polski w Unii Europejskiej?”, odpowiedź „Jestem za pozostaniem Polski w UE” wybrało 72 proc. respondentów - w tym 74 proc. kobiet i 69 proc. mężczyzn. Zwolenników wyjścia polski z Unii jest 12 proc., a 16 proc. nie ma zdania, choć deklaruje, że w ewentualnym głosowaniu w tej sprawie wzięłoby udział.
Sondaż: Polacy za pozostaniem Polski w UE. Najwięcej eurosceptyków w Konfederacji
„GW” podkreśla, że najmniej zwolenników obecności Polski w Unii Europejskiej jest na wsi. Zwolenników polexitu jest tam 19 proc., przeciwko wyjściu opowiedziało się 57 proc. ankietowanych w tej grupie. Stosunkowo dużo opowiadających się za wyjściem z UE jest też wśród osób z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym (17 proc. wobec 63 proc. opowiadających się za pozostaniem w Unii).
Czytaj więcej
Jak się jest w jakiejś organizacji od 20 lat, to już nie ma taryfy ulgowej, także wobec siebie samego – mówi o Polsce w UE Michał Kobosko, szef sejmowej Komisji ds. UE, wiceprzewodniczący Polski 2050 i kandydat do PE.
W elektoratach Koalicji Obywatelskiej i Lewicy niemal 100 proc. respondentów opowiedziało się za obecnością w UE. Nieco mniej, 90 proc. odpowiadających w ten sposób, jest wśród zwolenników Trzeciej Drogi. Z kolei wśród sympatyków PiS członkostwo Polski w UE popiera 55 proc. pytanych (23 proc. jest przeciw),