Jan Zielonka: O co chodzi w wyborach do europarlamentu

Wybór do podjęcia pomiędzy 6 a 9 czerwca jest między tymi, którzy chcą zintegrowanej Europy, a tymi, którzy chcą europejskiej mozaiki suwerennych państw narodowych. Wiemy, po jakiej stronie w tej debacie stoi PiS, zaś postawa PO i Donalda Tuska jest dosyć mglista.

Publikacja: 22.05.2024 04:30

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

W czerwcu nadchodzi trzecia runda pojedynku pomiędzy PO i PiS. Po starciu na ringu narodowym i lokalnym przychodzi czas na starcie na ringu europejskim. Większość naszych komentatorów i sondażystów spekuluje, czy Donaldowi Tuskowi wreszcie się uda posłać PiS na deski. Problem w tym, że stawką w wyborach europejskich jest przyszłość Europy, a nie los takiej czy innej partii.

Donald Tusk i PO kreują się na lidera Europy, lecz nie wiadomo do końca, jakiej Europy

Podstawowy wybór do podjęcia między 6 a 9 czerwca jest między tymi, którzy chcą zintegrowanej Europy, a tymi, którzy chcą europejskiej mozaiki suwerennych państw narodowych. Ci pierwsi chcą Europy otwartej na przepływ kapitału, dóbr, pracowników i usług, zaś ci drudzy kochają różnego rodzaju taryfy, mury i zasieki. Ci pierwsi chcą, by Europa nie była zakładnikiem polityki weta, zaś Ci drudzy chcą, by nawet proputinowski dyktator z Węgier mógł blokować wszystko.

Ci pierwsi chcą ograniczyć smog w naszych miastach, zagwarantować zdrową żywność i skończyć z zatruwaniem rzek i jezior. Ci drudzy uważają, że najważniejsze, by było tanio i spokojnie, bez względu na statystyki chorób i śmierci. Niech Europa nam nie dyktuje, że węgiel, diesel lub pestycydy szkodzą.

Ci pierwsi argumentują, że Europa bez praw człowieka nie ma sensu bycia, a Ci drudzy uważają, że ważniejsze od praw człowieka są notowania danej partii w sondażach. Jak sondaże pokazują, że pushbacki czy tortury są popularne, to warto prawa człowieka ignorować.

Wiemy, po jakiej stronie w tej debacie stoi PiS, zaś postawa PO jest dosyć mglista. PO kreuje się na lidera Europy, lecz nie wiadomo do końca, jakiej Europy. Z niektórych wypowiedzi premiera wynika, że nie poprze ograniczenia narodowego weta, ambitnej polityki klimatycznej, wspólnej polityki migracyjnej czy bezwzględnego przestrzegania praw człowieka na naszej granicy z Białorusią. Zresztą nawet nie odwieszono blokady przepływu dóbr na granicy z Ukrainą.

Czytaj więcej

Jan Zielonka: W sprawie migracji liberałowie i chadecy w UE mówią głosem populistów

Co tak naprawdę grozi Europie i Unii, biurokraci czy suwereniści?

Sam fakt pełnienia europejskich funkcji nie czyni z polityka wiarygodnego Europejczyka. W Parlamencie Europejskim zasiadali tacy politycy, jak Marine Le Pen, Matteo Salvini czy Beata Szydło. Komisarzem europejskim jest w dalszym ciągu pan Wojciechowski i sojusznik węgierskiego dyktatora, pan Várhelyi. To przecież z krwi i kości suwereniści, którzy niszczą UE od środka.

Jeśli nam rzeczywiście zależy na silnej i zintegrowanej Europie, to spytajmy polityków, o jaką Europę im chodzi.

Europie bowiem nie grozi federalny moloch rządzony przez biurokratów w Brukseli. Europie grozi śmierć kliniczna spowodowana egoizmem narodowym i politycznym oportunizmem.

W czerwcu nadchodzi trzecia runda pojedynku pomiędzy PO i PiS. Po starciu na ringu narodowym i lokalnym przychodzi czas na starcie na ringu europejskim. Większość naszych komentatorów i sondażystów spekuluje, czy Donaldowi Tuskowi wreszcie się uda posłać PiS na deski. Problem w tym, że stawką w wyborach europejskich jest przyszłość Europy, a nie los takiej czy innej partii.

Donald Tusk i PO kreują się na lidera Europy, lecz nie wiadomo do końca, jakiej Europy

Pozostało 84% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Trzeba było uważać, czyli PKW odrzuca sprawozdanie PiS
Opinie polityczno - społeczne
Kozubal: 1000 dni wojny i nasza wola wsparcia
Opinie polityczno - społeczne
Apel do Niemców: Musicie się pożegnać z życiem w kłamstwie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Po nominacji Roberta F. Kennedy’ego antyszczepionkowcy uwierzyli w swoją siłę