W ekspresowym tempie 12 dni prokurator generalny Adam Bodnar przesłał prezydentowi Andrzejowi Dudzie akta afery gruntowej, by ten mógł ułaskawić byłych szefów CBA. Negatywna opinia Bodnara o ułaskawieniu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego nie była dla prezydenta wiążąca.
We wtorek, o godz. 17.30, Andrzej Duda wydał oświadczenie, w którym ogłosił decyzję o objęciu aktem łaski byłych ministrów rządu PiS skazanych 20 grudnia ub.r. na kary dwóch lat bezwzględnego więzienia za nadużycie uprawnień. W więzieniu są od 13 dni.
Prezydent Andrzej Duda powtórnie ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
Prezydent przypomniał, że obaj skazani walczyli z korupcją i mimo wydania aktu łaski wobec nich w 2015 r. zostali za to ponownie skazani w grudniu ub.r. Prezydentowi towarzyszyły ubrane na czarno żony byłych ministrów – to na ich wniosek 11 stycznia prezydent zdecydował wydać ponownie akt łaski.
Czytaj więcej
Apeluję do prokuratora generalnego o natychmiastowe dalsze procedowanie mające na celu natychmiastowe wykonanie postanowienia prezydenta RP i zwolnienie z zakładów karnych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - przekazał w oświadczeniu prezydent Andrzej Duda.
– Jedziemy odebrać naszych mężów – mówiła Romualda Wąsik w Kancelarii Prezydenta. – Dopiero tu dokonała się sprawiedliwość – dodała Barbara Kamińska, dziękując prezydentowi. On sam zażądał „natychmiastowego procedowania” i wypuszczenia na wolność obu ułaskawionych. Na koniec wytknął ministrowi Bodnarowi, że pomimo jego apeli i pisemnych wniosków nie zawiesił wykonywania im kary. – Mógł to zrobić chociażby ze względów humanitarnych – podkreślił wyraźnie zdenerwowany Andrzej Duda.