W grudniowym sondażu United Surveys dla RMF FM i „Gazety Prawnej”, w którym ankietowanych spytano, kto ich zdaniem powinien ubiegać się o prezydenturę w 2025 roku, wśród wskazanych polityków PiS to Mateusz Morawiecki zyskał najwięcej głosów — 9,9 proc.
Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Morawiecki chce ich wprowadzić do Sejmu
Mateusz Morawiecki, podobnie jak większość polityków Prawa i Sprawiedliwości, jest zdania, że skazanie Kamińskiego i Wąsika po wcześniejszym ułaskawieniu przez prezydenta jest sprzeczne z prawem. W 2015 roku Duda ułaskawił ich, skazanych za nadużycie władzy w tzw. aferze gruntowej, jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroków, co zdaniem większość prawników jest niezgodne z prawem.
Po ułaskawieniu Kamiński i Wąsik pełnili wysokie funkcje w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Wtedy Sąd Najwyższy w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania. Sąd skazał ich na 2 lata więzienia i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych.
I prezydent, i sami byli — po wyroku zgodnie z prawem ich mandaty poselskie wygasły - posłowie uważają, że jako ułaskawieni nie powinni zostać ponownie skazani, sąd jednak nakazał doprowadzenie ich do miejsc odosobnienia. Zostali zatrzymani podczas pobytu w pałacu prezydenckim i przewiezieni najpierw do aresztu, a potem do dwóch różnych placówek penitencjarnych. Prezydent zdecydował się jednak ponownie wszcząć wobec nich procedurę ułaskawieniową.