Andrzej Duda wręczył awanse oficerom wojska i służb mundurowych. Czwartą gwiazdkę otrzymał Wiesław Kukuła, od niedawna szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Tego awansu można było się spodziewać.
Ważniejsze jest jednak to, co się nie zdarzyło. Otóż prezydent zdecydował, aby wstrzymać się w sprawie mianowania nowego dowódcy generalnego oraz dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej. – Intencją prezydenta jest podjęcie tych decyzji wtedy, gdy znany będzie kształt kierownictwa MON w nowej kadencji parlamentu – przekazał szef BBN Jacek Siewiera. Tymczasowo na czele Dowództwa Generalnego stoi gen. br. Marek Sokołowski, a WOT – gen. bryg. Krzysztof Stańczyk.
Czytaj więcej
We wtorek minister obrony Mariusz Błaszczak podjął decyzję o zmianie decyzji budżetowej na rok 2023. Na nagrody i zapomogi dla żołnierzy zawodowych przewidziano niemal 200 mln zł więcej niż wcześniej.
Prezydent być może puszcza oko do przyszłego szefa MON, którym najpewniej zostanie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który będzie wnioskował o obsadę tych stanowisk. W ten sposób prezydent zwraca też uwagę nowej większości parlamentarnej na swój projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Trafił on do Sejmu latem, nie zajął nim nawet PiS.
Wprowadza on nowe stany gotowości obronnej państwa, szybciej mają zapadać decyzje dotyczące użycia wojska, proponuje też zmiany w ustawie o obronie Ojczyzny, które pozwalają żołnierzom na użycie broni w czasie pokoju. Duda zakłada m.in., że w czasie działań antyterrorystycznych z policją mogą współdziałać żołnierze kierowani przez dowódcę Komponentu Wojsk Specjalnych.