Sieć Obywatelska Watchdog Polska wygrała w Naczelnym Sądzie Administracyjnym sprawę o ujawnienie umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy, podpisanej po wygranych wyborach parlamentarnych. Dokument otrzymała na mocy wyroku sądu od Porozumienia kilka dni temu. Choć nie ten, o który wnioskowali.
– Koalicjanci podpisali pierwszą umowę 22 listopada 2019 r. i drugą we wrześniu 2020 r. Wnioskowaliśmy o drugą, a otrzymaliśmy od Porozumienia pierwszą – mówi „Rz” Martyna Bójko z Watchdog Polska.
Czytaj więcej
Podpisaną przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego umowę z koalicjantami ze Zjednoczonej Prawicy można porównać do umów dotyczących podziału łupów przez korsarzy.
Mimo wyroku NSA szefowie PiS Jarosław Kaczyński oraz Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro odmówili Sieci przesłania umowy, twierdząc, że podpisywali ją jako osoby prywatne. – Bój o ujawnienie drugiej umowy zaczynamy od początku – dodaje Bójko. Sprawę opisał w środę jako pierwszy portal TOK FM.
Z czterostronicowego dokumentu wynika, że „koalicjanci uzgodnili między sobą głównie podział funkcji w rządzie i subwencji z budżetu. Chociaż w punkcie pierwszym czytamy, że zobowiązują się do wspólnej i solidarnej pracy na rzecz ojczyzny, a w drugim, że także do realizacji koalicyjnego programu, z kolejnych punktów nie dowiadujemy się, co przewiduje ten program” – pisze portal. O czym mówi nam ten dokument? Że dokładnie podzielono, kto jaką funkcję w rządzie będzie pełnił z ramienia koalicjanta, kto wystawi wicewojewodów w danym regionie, a także kto obejmie funkcje szefów komisji sejmowych.