Jak podaje "Der Spiegel", żaglowiec "Andromeda" został przeszukany w styczniu. Niemiecka prokuratura generalna poinformowała w zeszłym tygodniu, że na początku roku dokonano przeszukania jednostki, której nazwy nie wymieniono.
Niemiecki tygodnik podaje, że "Andromeda" była statkiem, w którym niezidentyfikowana sześcioosobowa załoga rzekomo popłynęła w rejon wybuchu na Morzu Bałtyckim.
Według stron vesselfinder.com i marinetraffic.com, "Andromeda" pływa pod niemiecką banderą i mierzy 13 metrów długości i 4 metry szerokości.
W ostatni piątek rzecznik niemieckiego rządu został zapytany o "Andromedę", ale odesłał wszelkie pytania do niemieckiej prokuratury generalnej.
Czytaj więcej
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius uważa, że nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków po ukazaniu się doniesień medialnych, z których wynika, że "proukraińska grupa" mogła stać za zeszłorocznym atakiem na rurociąg Nord Stream.