Przedsiębiorcy nie mogą się pogodzić z wprowadzonym przez Polski Ład zakazem amortyzacji domów i mieszkań. Zasypują fiskusa wnioskami o interpretacje. Negatywne odpowiedzi skarżą do sądów. Na razie przegrywają. Mamy jednak dla nich pocieszającą informację: skarbówka zgadza się, że zakazane koszty odzyskają przy sprzedaży nieruchomości.
– Ostatecznie więc podatkowe rachunki się wyrównają. Tyle że koszty będą przesunięte w czasie, rozliczymy je nie w trakcie używania mieszkania/domu, ale dopiero przy liczeniu dochodu ze sprzedaży – mówi Wojciech Jasiński, doradca podatkowy w ATA Finance.
Zabroniony tylko odpis
Przypomnijmy, że w 2023 r. zakaz amortyzacji obejmie wszystkie nieruchomości mieszkalne (teraz można jeszcze rozliczać te, które zostały nabyte bądź wytworzone przed 1 stycznia 2022 r.). Firmy (a także wynajmujący prywatnie, którzy zresztą i tak muszą przejść na ryczałt) nie zaliczą więc wydatków na nabycie domów i mieszkań do podatkowych kosztów poprzez odpisy amortyzacyjne. Czy te wydatki definitywnie im przepadną? Nie.
– Niezamortyzowana wartość początkowa budynków lub lokali mieszkalnych może stanowić koszt ich zbycia na rzecz podmiotu trzeciego – stwierdził fiskus w interpretacji dotyczącej spółki działającej w branży hotelowo-gastronomicznej, która zarabia również na wynajmie (interpretacja nr 0111-KDIB1-1.4010. 495.2022.1.SH).
Czytaj więcej
Przedsiębiorca nie rozliczy wydatku na zakup mieszkania. Ale nie ma zakazu na procenty od kredytu.